Kultowa rezydencja pionierki modernizmu znów otwarta dla zwiedzających

E-1027, kultowa rezydencja Eileen Gray, i sąsiadujący z nią dom wakacyjny Le Corbusiera, zostały ponownie udostępnione do zwiedzania po pięcioletnim, gruntowym remoncie.

Remont nadzorował zespół projektantów: Claudia Devaux, Renaud Barres, Burkhardt Rukschcio i Philippe Deliau, reprezentujący Stowarzyszenie Cap Moderne. W ramach przeprowadzonych prac udało się przywrócić oryginalny stan pochodzącej z 1929 roku nieruchomości. 

– Przywrócenie willi do oryginalnej formy było dla wszystkich osób zaangażowanych w projekt sposobem na pokazanie, jak wielką zażyłość żywią wobec tego miejsca – mówi prezes Stowarzyszenia Cap Moderne, Michael Likierman.

Główna część renowacji obejmowała wzmocnienie i naprawę betonowej konstrukcji, zniszczonej przez morskie powietrze. Odtworzono również oryginalne umeblowanie domu, za wzór przyjmując pojedyncze zdjęcie wnętrza, jakie zachowało się w Muzeum Narodowym w Dublinie.

E-1027

E-1027. Ikona niewykształconej architektki

Eileen Gray (1878-1976), projektantka oraz architektka o irlandzkich korzeniach, projektem E-1027 na dobre wpisała się annały historii architektury. Willę zaprojektowała dla Jeana Badoviciego – architekta rumuńskiego pochodzenia i wydawcy „L’Architecture Vivante”, z którym wówczas była związana. Budynek wznosi się na żelbetowych palach, a jego plan układa się na kształt litery L. Centralny punkt stanowi duży salon z wyjściem na taras i widokiem na morze.

Co ciekawe, Gray stworzyła ikonę, mimo że nigdy nie otrzymała formalnego wykształcenia architektonicznego, a ponadto był to pierwszy zaprojektowany przez nią budynek. Swoją wiedzę oparła na uważnej lekturze, studium przypadku najważniejszych budynków oraz wizytach na placach budowy u zaprzyjaźnionych architektów.

Skąd natomiast wzięła się jego tajemnicza nazwa? Otóż E-1027 to swoisty kod dwojga zakochanych artystów. „E” oznacza Eileen, „10” symbolizuje literę J, jak Jean, „2” to litera B, czyli Badovici, zaś „7” odzwierciedla literę G od nazwiska Gray.

Pionierka modernizmu, która wzbudzała zazdrość Le Corbusiera

Cabanon i wandalizm zazdrosnego Le Corbusiera

1951 roku na sąsiedniej działce swój domek letniskowy, Cabanon, zbudował nazywany papieżem modernizmu Le Corbusier. Choć początkowo doceniał projekt Eileen i często gościł w E-1027, z czasem pochłonęły go negatywne emocje i swoista zawiść.

W latach 1938-1939 dokonał aktu wandalizmu, malując na ścianach E-1027 obsceniczne murale. Paradoksalnie, przyczynił się tym samym do wzrostu historycznej wartości budynku. Wydarzenie to do dziś uznaje się za jeden z najbardziej kontrowersyjnych momentów w historii europejskiego modernizmu.

12-metrowy „zamek” Le Corbusiera na Lazurowym Wybrzeżu

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły: