Spinki czy kolczyki kosztujące kilkadziesiąt tysięcy dolarów mogą pomagać krajom, w których wojna i użycie broni jest codziennością. Dzięki staraniom studia Fonderie 47 znikają karabiny maszynowe m.in. w krajach afrykańskich.
Seria ekskluzywnej biżuterii, którą projektują m.in. Philip Crangi i Roland Iten, powstaje w niecodziennych okolicznościach i z równie zaskakujących materiałów. Do jej produkcji używa się bowiem starych karabinów maszynowych AK 47, nazywanych potocznie kałasznikowami.
Spinki czy kolczyki kosztujące kilkadziesiąt tysięcy dolarów mogą pomagać krajom, w których wojna i użycie broni jest codziennością. Dzięki staraniom studia Fonderie 47 znikają karabiny maszynowe m.in. w krajach afrykańskich.
Seria ekskluzywnej biżuterii, którą projektują m.in. Philip Crangi i Roland Iten, powstaje w niecodziennych okolicznościach i z równie zaskakujących materiałów. Do jej produkcji używa się bowiem starych karabinów maszynowych AK 47, nazywanych potocznie kałasznikowami.
To właśnie wycofane automaty zostają zutylizowane a następnie z ich elementów powstają filigranowe spinki czy kolczyki. Projektów wykorzystujących dawne urządzenia jest więcej (biżuterię robiono np. ze zużytych aparatów fotograficznych) jednak w przypadku obiektów studia Fonderie 47 istotniejszy staje się społeczny charakter całej akcji. Założyciele studia – John Zapolski i Peter Thun – postanowili zaangażować się w eliminowanie karabinów maszynowych z krajów, gdzie ich użycie jest na porządku dziennym. I tak na przykład złote kolczyki wykonane z 18-karatowego złota pozwalają wyeliminować pół tysiąca kałasznikowów. Dzieje się tak dlatego, że zyski ze sprzedaży biżuterii trafiają do organizacji zajmujących się przechwytywaniem broni i jej niszczeniem, a gdzie karabin bywa lepszą walutą niż pieniądze. Odpowiednie sumy trafią m.in.do krajów afrykańskich.
Biżuteria znajduje nabywców. Każdy element kolekcji jest sygnowany numerem seryjnym karabinu, który posłużył do wykonania precjozów. Biżuteria powstaje w bardzo limitowanych seriach, np. w ilości 20 par kolczyków. Wykonuje się ja ze złota oraz metali pochodzących z zdemobilizowanych karabinów. Kolczyki kosztują ok. 23 tys. dolarów. sygnet to ok. 25 tys. dolarów a spinki do mankietów 33 tys. dolarów.
Więcej: www.fonderie47.com