Owoce imaginacji

Pracownia japońskiej ceramiczki Kaori Kurihary przypomina bajkowy stragan rodem z opowieści dla dzieci Dr. Seussa. Magicznie wyglądające owoce nie zostały jednak zerwane z zaczarowanych drzew. Każda najdrobniejsza pestka jest tu dziełem rąk artystki.

Niektóre przypominają nastroszony owoc duriana, inne mają fakturę ananasa połączonego z karczochem. ‒ Inspirują mnie rośliny, ale szczególną uwagę zwracam na kształty i geometryczne sekwencje ‒ opowiada Kaori. ‒ Każdy element przyrody zdaje się duplikować, ale w rzeczywistości otacza nas nieskończona różnorodność.

Choć urodziła się w 1987 roku w Kioto, a następnie podjęła studia na prywatnej uczelni Kyoto Seika University, na dobre związała swoją przyszłość z Paryżem, do którego trafiła jeszcze w trakcie studiów. W 2016 roku otworzyła tu własną pracownię, w której zamienia ceramiczną masę w przedmioty nie z tego świata.

‒ Badam rozmaite organiczne formy, a następnie łączę moje obserwacje z sennymi wyobrażeniami ‒ tłumaczy.

Duszę badaczki bez trudu można dostrzec w wytworach jej rąk. Każdy element wykonano z nadzwyczajną delikatnością i skrupulatnością. Do stworzenia imitacji łusek, pestek i naturalnych tekstur wykorzystuje zarówno własne dłonie jak i precyzyjne narzędzia.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Redefinicja wazonu

Redefinicja wazonu

Warszawa | 7 września 2022

Ceramiczny manifest a może świętokradztwo? Arkadiusz Szwed przełamuje schematy