Drugie życie mebla

| MAC

13 stycznia 2012 | Rzeczy

Czy dawne fotele, produkowane masowo mogą otrzymać nowe życie, a dodatkowo stać się niepowtarzalnymi elementami wśród domowych mebli? Grupa projektowa Fawory udowadnia, że to możliwe, a jej kolekcje zdobywają zadowolonych użytkowników.

Fawory swoje linie mebli prezentowały podczas festiwali związanych z wzornictwem, m.in. w czasie Łódź Design Festiwalu. Przedmioty jednak nie tylko są wystawiane, można je również kupić.

Czy dawne fotele, produkowane masowo mogą otrzymać nowe życie, a dodatkowo stać się niepowtarzalnymi elementami wśród domowych mebli? Grupa projektowa Fawory udowadnia, że to możliwe, a jej kolekcje zdobywają zadowolonych użytkowników.

Fawory swoje linie mebli prezentowały podczas festiwali związanych z wzornictwem, m.in. w czasie Łódź Design Festiwalu. Przedmioty jednak nie tylko są wystawiane, można je również kupić.

– Swoimi projektami chcemy zwrócić uwagę na indywidualizm, wartość pracy ludzkich rąk. Nie twierdzimy, że należy porzucić samochody, komputery i od jutra wypasać owce. Jednak warto by w domach wyposażonych w „standardowe” typowe produkty, pojawiały także się przedmioty prowokujące do myślenia, refleksji – nieautomatyczne w obsłudze, które użytkownik będzie jeszcze mocniej mógł nazwać „moje” – mówią o swoich obiektach projektantki z grupy Fawory, którą tworzą Małgorzata Piotrowska, Monika Niezabitowska oraz Zofia Hejduk.

Ich projekty są swobodnym dialogiem z polskim designem sprzed kilkudziesięciu lat. Na swój warsztat wzięły bowiem produkowane masowo w latach 50., 60. i 70. zeszłego stulecia fotele. Odzierają je jednak z masowego charakteru, oddając je specjalnej obróbce.

Projektantki pozbawiają je pierwotnych wykończeń a w ich miejsce pojawiają się zupełnie nowe materiały i rozwiązania. Są to więc i pasy, i rurki i linki. Odzyskane ramy fotela też są poddawane rozmaitym zabiegom: czyszczeniu, szlifowaniu i lakierowaniu.

Każdy z mebli otrzymuje swój indywidualny charakter, jak podkreślają projektantki, fotele ulegają „repersonalizacji”. Ręczne wytwarzanie wzbogacają również o projektowanie komputerowe, dzięki czemu prowokują użytkowników (a także same siebie) do myślenia.

Każdy fotel jest produkowany pojedynczo. Za jeden egzemplarz zapłacimy od 2 tys. zł.

Więcej: www.fawory.com

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Jest mocno niszowo!

Jest mocno niszowo!

Poznań | 1 lipca 2022

Rozmawiamy z Cyrylem Zakrzewskim, którego meble podbiły targi w Mediolanie