– Klasyczne wzory, które są rozpoznawalne od dekad, stanowią punkt wyjścia dla naszego procesu twórczego, ale nie są jego celem – mówi Kristina Khersonsky, założycielka Studio Keeta. Jej pracownia nie boi się eksperymentować z kolorem, formą i fakturą, definiując na nowo pojęcie klasyki.
W projekcie bungalowu w West Hollywood ten sposób myślenia przejawia się w każdym detalu – od doboru mebli i kolorystyki po drobne niedoskonałości, które często urastają tu do rangi dzieła sztuki.
Dom z 1927 roku ma 113 m kw., dwie sypialnie i dwie łazienki. Jego wnętrze to gra łuków i krzywizn, a klimat tworzą rękodzielnicze ślady poprzednich lokatorów. Nowa właścicielka, zafascynowana ich autentycznością, postanowiła je zachować, dodając jedynie akcenty własnej tożsamości.
Najbardziej reprezentacyjną i zarazem stylistycznie zróżnicowaną przestrzenią jest salon. Kristina Khersonsky stworzyła tu wielowymiarową kompozycję – na ścianach zawisła tapiseria Jeana Lurçata z lat 60., sąsiadując z ręcznie robionymi kinkietami z papier-mâché w różnych odcieniach, zaprojektowanymi przez współczesne brazylijskie studio.
Na pchlim targu znaleziono sofę nawiązującą formą do lat 80., którą obito intensywnie pomarańczową tkaniną, przywracając jej świeżość. Obok niej stanęła wolnostojąca popielniczka z lat 60., subtelny ukłon w stronę tamtej epoki.

Tu klasyka nabiera rumieńców!
Uwagę zwraca różnorodność miejsc do siedzenia – od krzeseł w stylu Memphis Milano po rustykalną sosnową ławkę z lat 70.
W jadalni mahoniowy stół z rzeźbionymi detalami zestawiono z zielonymi, emaliowanymi krzesłami inspirowanymi estetyką Ettore Sottsassa. Na ścianie zawisł obraz namalowany przez właścicielkę domu. Wszystko to osadzono w głębokiej, bordowej kolorystyce ścian, nadającej przestrzeni nastrojowy charakter.
W kuchni pozostawiono oryginalne niebieskie kafelki, które właścicielka określiła jako „urocze, dziwaczne i nietypowe”. Wymieniono natomiast meble, celowo zachowując estetykę, dzięki którym wyglądają, jakby mogły być „weekendowym projektem”.
Dwa pomieszczenia pozostały białe dla wizualnego odpoczynku – mała jadalnia za przeszklonymi drzwiami kuchni oraz główna sypialnia, w której znajdziemy jedynie zielone akcenty.