Minister zdrowia ostrzega! Jazda Porsche Cayman GTS i Boxster GTS uzależnia. Ja uzależniłem się od obu samochodów podczas testów na Majorce, gdzie zaprosiła nas marka Porsche.
Porsche Cayman GTS i Boxster GTS to dwa najszybsze samochody Porsche z centralnie montowanym silnikiem. Skrót „GTS” oznacza „Gran Turismo Sport” i jest obietnicą najlepszych osiągów. Silnik w tym aucie to zmodyfikowana jednostka z modeli Boxster S i Cayman S o pojemności 3,4 litra. W wersji GTS osiągają one odpowiednio dla Boxstera 330 KM, a dla Caymana 340 KM. Osiągi tych aut są równie imponujące. Kabriolet osiąga prędkość 100 km/h już po 4,7 sekundy , coupe jest nieco szybsze i jego wynik w tej konkurencji to 4,6 sekundy. Prędkość maksymalna, według zapewnień producenta, to odpowiednio 281 km/h i 285 km/h. Ale to wszystko suche fakty…
Ja testowałem oba samochody na wąskich i krętych drogach Majorki, gdzie wspólnie z czwórką dziennikarzy z Polski mieliśmy niewątpliwą przyjemność uczestniczyć w prezentacji nowych usportowionych wersji GTS Porsche Cayman i Boxster.
Już sam wygląd tych modeli zapowiada niezłą zabawę. W prawdziwe potwory wozy te zmieniają się po wciśnięciu przycisku Sport Plus. Układ wydechowy zaczyna oddychać pełną piersią. Przy obrotach powyżej 7000 na minutę, po delikatnym i subtelnym dźwięku, zostaje wspomnienie. Do Twoich uszu dociera teraz najwspanialszy dźwięk jaki może tylko istnieć w samochodzie. To ryk, który oznajmia wszystkim wkoło, że nadciąga maszyna, która połyka kilometry w niesamowitym tempie. Szukasz tylko możliwości przejazdu przez jak największą ilość przełęczy, serpentyn i tuneli. Całe auto z każdym kopniakiem krzyczy po Tobie: „Nie odpuszczaj! Ja mogę więcej i chcę więcej!”.
Na Majorce mieliśmy też przyjemność pojeździć na torze Circuit Mallorca pod okiem samego Waltera Röhrla (niemiecki kierowca rajdowy i wyścigowy, dwukrotny rajdowy mistrz świata). To dopiero była zabawa. Taki tor jest miejscem, gdzie naprawdę można się zmierzyć z autem. Liczy się tylko droga, auto i ty. Wydaje się, że zbliżasz się do limitu, ale… okazujesz się najsłabszym ogniwem w tym trio. Nagle w głowie przypominają mi się słowa mojego pierwszego wspaniałego trenera narciarstwa sprzed wielu, wielu lat. Wujek Koterbski zwykł mówić, że narty pojadą same, tylko im w tym nie przeszkadzaj! I tak też uczyniłem. Odtąd zabawa była przednia.
Więcej na: www.porsche.pl