Dwadzieścia filmów z najlepszymi wnętrzami vintage

Inspiracji do wnętrzarskich zmian można szukać wszędzie. Szczególnie dobrze sprawdzają się w tej roli filmy, w których podziwiamy wspaniałe realizacje. Na które filmy zwrócić uwagę? Polecamy dwadzieścia filmów z najlepszymi wnętrzami w stylu vintage. Oto filmy w stylu vintage, które wybraliśmy dla Was!

Wraz z showroomem Patyna stworzyliśmy listę najciekawszych filmów w stylu vintage, która mamy nadzieję, przyniesie Wam wiele inspiracji – w sam raz na zimowe wieczory!

Najlepsze filmy w stylu vintage

film "Carol"

„Carol”
2015, Number 9 Films, Film4, Killer Films
Reżyseria: Todd Haynes
Scenografia: Judy Becker

Haynes, trochę nietypowo dla filmowców, prezentuje prawdziwe lata 50., czyli czasy definiowane przez wojenne traumy. W filmie nie ma cukierkowych barw i sztucznych uśmiechów, do której przyzwyczaiło się kino, nie ma stylizacji. Zamiast tego jest dokumentalizm, inspiracje czerpane bezpośrednio z wizualności dekady, z nagrań i fotografii, m.in. Saula Leitera, Helen Levitt i Evelyn Hofer.

Stonowane kolory filmu pomagają widzom odkrywać zapomniany naturalizm lat 50., ich ukrytą codzienność. Wnętrza, w których obserwujemy bohaterów wydają się puste, bo społeczeństwo tego okresu nie posiadało dużo. Niezależnie od majętności kupowano mało rzeczy, za to trwałych i praktycznych. Nawet dom Carol, choć bogatszy, nie jest zagracony, a urządzony z uwagą i stylem. Meble, w które został wyposażony pochodzą z lat wcześniejszych, zupełnie, jakby były przekazywane w rodzinie. Nie ma wątpliwości, że są to sprzęty wysokiej jakości, cenione i zadbane.

Vintage ekskluzywny

„The Crown”
2016, Netflix
Reżyseria: Peter Morgan
Scenografia i wnętrza: Martin Childs, Alison Harvey

Wnętrza pałacowe muszą być rozpoznawalne od razu, nie dominując jednak kadrów, a jednocześnie ożywiając przeszłość. Tempo akcji wymaga szybkich zmian scenografii – jedna scena udaje kilka różnych pomieszczeń, a widz nie może tego zauważyć. Konieczne jest także dopasowanie wnętrz do upływu czasu, w kolejnych sezonach prezentujących lata od 50. do 80. Różnice, często tylko w detalach, muszą być zauważalne, ale bez opatrzonych, stereotypowych rozwiązań. Zmiany zachodzą subtelnie, stopniowo – jak w każdym zamieszkanym wnętrzu.

Wystrój w stylu vinatage, dopracowany w najmniejszych detalach, ułatwia rozwój fabuły, każdy przedmiot dopełnia historyczną całość. To właśnie to nadaje wnętrzom malowniczej intensywności i autentyczności, przez co oddaje charakter bohaterów. Takimi szczegółami są monogramy czy drobiazgi znalezione na zdjęciach rodziny królewskiej, np. haftowana poduszka Małgorzaty.

Wnętrza pałacowe są jednoznacznie królewskie. Szlachetną kolorystyką i przepychem oddają bogactwo rodu. Ich ekskluzywny historyzm i wiekowa tradycja pogłębiają wrażenie niedostępności i wykluczenia, czyli cechy prywatnych mieszkań osób publicznych.

Filmy w stylu vintage. Modernistyczny maksymalizm

„Gambit królowej” / „Queen’s Gambit”
2020, Netflix
Reżyseria: Allan Scott, Scott Frank, 2020
Scenografia i wnętrza: Uli Hanish, Sabine Schaaf

Serial pokazuje kolory lat 60., i to w wielu językach – kolejne hotele urządzone są stereotypowo, ale widz nie ma wątpliwości, w jakim są mieście. Oczywistą inspiracją były miasta, do których jeździ bohaterka oraz motywy szachowe.

Serialowe wnętrza nasycone są kolorami i wzorami, obecnymi na tapetach, tkaninach i dekoracjach. Są szczególnie widoczne w hotelu w Las Vegas oraz w podmiejskim domu Beth i Almy, gdzie motywy nakładają się jeden na drugi. To nie tylko nawiązanie do wnętrz połowy XX wieku, ale też wyraz nieułożonego życia, które Alma wciąż próbuje poskładać. Na wykładzinach stoją smukłe, kobiece meble, a na nich odrobina kiczu w postaci licznych dekoracji, m.in. ceramiczne koty czy zegar w gwiazdy. Choć po śmierci Almy Beth urządza dom po swojemu, nadal jest kolorowo.

To maksymalistyczny modernizm, wyrafinowany i nowocześnie opływowy. Jeszcze nie tak pstry jak późniejszy maksymalizm lat 80., już hipnotyzuje geometrycznymi wzorami i szlachetnymi barwami.

Filmy w stylu vintage. Modernizm godny superbohaterów

„Iniemamocni” / „The Incredibles”, „Iniemamocni 2” / „Incredibles 2”
2004 i 2018, Pixar Animation Studios
Reżyseria: Brad Bird
Scenografia i wnętrza: Lou Romano, Ralph Eggleston, Nathan Fariss

Animacja opowiada nie tylko o niezwykłej rodzinie, ale też o architekturze i wzornictwie. Główną inspiracją twórców było postrzeganie przyszłości w latach 60., ówczesne przekonanie, że zaraz nadejdzie era kosmiczna. Czerpiąc z tego oraz z najlepszej światowej architektury, m.in. Oscara Niemeyera, Miesa van der Rohe czy Eero Saarinena, brali filmowy świat w iniemamocny styl mid-century modern. Wnętrza przekazują też charakter bohaterów.

Myślenie o przyszłości z modernistycznej perspektywy zdefiniowało design kryjówki Syndroma i domu Edny. Podczas gdy futurystyczna siedziba antagonisty przypomina świat Jetsonów i wulkan Bloefelda, wnętrza awangardowej projektantki nawiązują do ruchu De Stijl i dzieł Le Corbusiera, to minimalizm inspirowany mitologią i jej herosami. A jej fotele to przerobione klasyki: Shell Chair Hansa J. Wegnera i Swan Chair Arne Jacobsena.

Z kolei dom Parrów to studium modernizmu w przytulniejszej odmianie. Dominuje w nim wygodna prostota, organiczne formy, naturalne materiały i neutralne barwy (podkreślające czerwień kostiumów). Wśród mebli zauważymy zaktualizowane ikony designu skandynawskiego, np. niskie komody czy lekkie regały modułowe. Wnętrza podkreślają zwyczajność mieszkającej w nich rodziny o niezwykłych zdolnościach.

Filmy w stylu vintage. Kolory wojennego designu

„Jojo Rabbit”
2019, Fox Searchlight Pictures, TSG Entertainment
Reżyseria: Taika Waititi
Scenografia i wnętrza: Ra Vincent

Taika Waititi stworzył zupełnie inny film wojenny, nie ma w nim szarości i smutku. Świat przedstawiony poznajemy z perspektywy 10-letniego Jojo, niewinnego i pełnego dziecięcego optymizmu. Dlatego twórcom zależało na stworzeniu kolorowej, nieco bajkowej scenografii pełnej dobrego designu. W końcu lata 30. były czasem rozkwitu niemieckiej sztuki użytkowej pod wpływami Bauhausu.

Zbudowany na potrzeby filmu dom Betzlerów urządzony został zgodnie z ówczesnymi trendami w stylu Art Deco. Eleganckie meble (wyszukane przez scenografa w antykwariatach), głębokie kolory, dekoracyjne schody, boazeria – jest stylowy i wygodny.

Inny charakter ma pokój po Inge, zmarłej siostrze bohatera. Jest przepełniony wspomnieniami, lekko wiktoriański i niezmieniony od śmierci dziewczynki, jakby z innego czasu. Stanowi tło dla relacji Jojo i Elsy oraz przemiany chłopca, dlatego jego kolorystyka jest stonowana. To tutaj znajduje się wejście do kryjówki w niewykorzystanej przestrzeni poddasza. Wyraźnie widać, że wnętrze wykonane zostało wtórnie, własnymi rękami właścicieli.

Filmy w stylu vintage. Retro po hiszpańsku

„Julieta”
2016, El Deseo
Reżyseria: Pedro Almodóvar
Scenografia: Anxtón Gómez

Tym, co definiuje warstwę wizualną filmów Almodóvara, są intensywne kolory, wprowadzane za pośrednictwem kostiumów i scenografii. Zresztą pracę nad filmem reżyser zaczyna od wyboru palety barw. Kolorystyka, moda i design przekazują widzom informacje o bohaterach, to kim są i czym się zajmują oraz ich emocje. Ekspresyjnie używając koloru, Almodóvar tworzy hipnotyzujące światy przedstawione, jednocześnie rozliczając Pop-Art.

„Julieta” prezentuje wszystkie mieszkania bohaterki, wyrażające jej emocje oraz przemiany. Urządzone są w stylu hiszpańskim, w nasyconych barwach, w drugim czuć lata 60. i 70.  Dominują wyraźne, geometryczne wzory, przede wszystkim na tapetach. Korespondują z nimi akcenty retro – a wśród nich charakterystyczny regał modułowy, sideboard, fotele, czy błękitne szafki kuchenne, prosto z lat 70. Poprzez klasyki wzornictwa, jak np. krzesło Cesca zaprojektowane przez Marcela Breuera, czy lampka marki Artemide, reżyser wyraża wyrafinowany gust Juliety oraz jej zamiłowanie do stylu vintage. A ceramiczne naczynia obecne w każdym kolejnym mieszkaniu pokazują, jak ważne są dla niej wspomnienia.

Filmy w stylu vintage. Arcydzieło Art Deco

„Król”
2020, CANAL +
Reżyseria: Jan P. Matuszyński
Scenografia i wnętrza: Grzegorz Piątkowski i Katarzyna Sikora, Joanna Kuś

Serialowe wnętrza przenoszą nas do przedwojennej Warszawy, pozwalając zakochać się w utraconej twarzy miasta. To Warszawa elitarnych knajp, ale też ciemnych zaułków. Nie dziwi, że nazywana była Paryżem Północy – wibrującym miastem neonów, jednocześnie pełnym kontrastów i politycznej polaryzacji. Oprócz sentymentalizmu szalonych lat 30. ma w sobie niepokój o to, czy historia się nie powtórzy.

Wszystkie wnętrza mają niepowtarzalny charakter. Zarówno restauracje, gabinety polityków czy surowe mieszkania zwykłych warszawiaków oddane są realistycznie. W bogatszych wnętrzach, np. u Kuma Kaplicy i u Szapirów, dominuje modne wtedy Art Deco. Utrzymane w kremowo-brązowej kolorystyce, są pełne drogich materiałów i geometrycznych wzorów. Charakteryzuje je typowa dla lat 30. dekoracyjność i symetria, obecna nawet w drobnych przedmiotach. Masywne meble z zaobleniami i intarsjami, praktyczne i piękne, są arcydziełami sztuki rzemieślniczej.

Filmy w stylu vintage. Autentyczność wzornictwa

„Mad Men”
2007-2015, AMC
Reżyseria: Matthew Weiner
Scenografia i wnętrza: Dan Bishop, Claudette Didul-Mann, Amy Wells

Pozycja obowiązkowa dla miłośników modernizmu, pełna klasycznego wzornictwa. Scenografia jest częścią narracji i przedstawienia bohaterów. Prace poprzedzał dokładny research starych magazynów, katalogów, a nawet rejestrów pogodowych. I oczywiście pchlich targów oraz aukcji internetowych – starano się, aby każdy przedmiot na planie był oryginałem z lat 60.

W wyposażeniu serialowych biur i mieszkań dominują organiczne formy, czyste linie, geometryczne elementy, stonowane barwy, ponadczasowe meble – wyróżniki stylu mid-century modern Wschodniego Wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Agencja Sterling Cooper urządzona została zgodnie z realiami epoki, jej wyposażenie to meble gigantów wzornictwa: Steelcase, Knoll i Hermann Miller. Właśnie te firmy umeblowały w USA w latach 60. przestrzenie biurowe. Pojawiły się też ikony technologiczne dekady, m.in. telewizory w zabudowie.

A ponieważ to dzięki detalom świat przedstawiony staje się rzeczywisty, nic nie jest w serialu perfekcyjne – na biurkach widać bałagan, kable lamp i telefonów plączą się, po podłogach walają zmięte papiery – w końcu tak wygląda miejsce, w którym się pracuje.

Filmy w stylu vintage. Design w służbie dojrzewania

„Małe kobietki” / „Little Women”
2019, Sony Pictures
Reżyseria: Greta Gerwig
Scenografia i wnętrza: Jess Gonchor

Po seansie „Małych kobietek” ma się ochotę na gorącą czekoladę pitą na kanapie pod kocem – to film przytulny, rodzinny. Jego osią jest dojrzewanie dziewcząt z rodziny March, odkrywanie przez nie świata i siebie. Filmowy dom został wybudowany od zera razem z najbliższym sąsiedztwem niedaleko domu rodzinnego autorki książki, będącego bezpośrednią inspiracją. Ideą stojącą za jego elewacją była babcina szkatułka na biżuterię – już znoszona, ale wciąż kryjąca skarby.

Stylowo dom rodziny March reprezentuje amerykański kolonializm, eleganckie meble z połowy XIX wieku stoją pośród wzorzystych tkanin i pamiątkowych dekoracji. Sypialnie dziewcząt są urządzone prościej, zgodnie z ich wiekiem. Skośny sufit u Amy i Beth tworzy dla nich intymne przestrzenie, ściany przykrywa kolorowa tapeta. U Jo i Meg jest poważniej, oprócz prostych łóżek mają biurko, przy którym piszą i tworzą. Wspólną przestrzenią sióstr i najbardziej żyjącym miejscem domu jest strych, miejsce ich wspólnych zabaw, artystycznych działań i występów, oddawania się emocjom. Ukryte przejścia i schody czynią dom metaforą – życie to nieustanna aktywność, droga odkrywania siebie i swoich aspiracji.

Filmy w stylu vintage. Tęsknota za nowoczesnością

„Małżeństwo z rozsądku”
1966, Zespół Filmowy Rytm
Reżysria: Stanisław Bareja
Scenografia: Anatol Radzinowicz

Nie ma chyba filmu bardziej chwalącego nowoczesne wzornictwo. Osią tej komedii muzycznej jest kontrast dwóch światów powojennej Polski: cyganerii artystycznej i bazarowych kombinatorów. Zestawiając ze sobą zagracone mieszkanie drobnomieszczańskiej rodziny i ciężkie antyki otaczające arystokratów, film wyraża potrzebę nowoczesnego wzornictwa. Jednocześnie zderza ją z realiami rynkowymi: młode małżeństwo poszukuje do swojego mieszkania mebli zupełnie innych niż te znane z domów rodzinnych – lekkich, funkcjonalnych, nowoczesnych, dobrze wykonanych. Niestety, dostępny jest tylko komplet mieszczański, masywny, ciemny i do tego średniej jakości.

Kultowa scena filmu rozgrywa się właśnie w salonie meblowym, gdzie młodzi bohaterowie tańczą i śpiewają na tle meblościanki Kowalskich. Tekst piosenki „Tak bardzo się zmienił świat” napisała Agnieszka Osiecka, wyrażając w niej tęsknotę ówczesnego młodego pokolenia za porządnymi i ładnymi, ale też dostępnymi meblami.

Filmy w stylu vintage. Rekwizyty detektywistyczne

„Na noże” / „Knives out”
2019, Lionsgate Films
Reżyseria: Rian Johnson
Scenografia i wnętrza: David Schlesinger, David Crank

Dom autora kryminałów cały jest książką i zagadka do rozwiązania. Pokoje są przepełnione meblami, dekoracjami i przedmiotami, zagracającymi je zupełnie jak książki na regalach. Potęguje to wrażenie kryjącej się w nim tajemnicy. Ciężkie, tapicerowane meble kojarzą się z biblioteką albo zamkiem pełnym zakamarków.

Żaden z obiektów nie znalazł się na planie przypadkowo – przedmioty zostały dobrane wymyślonych przez reżysera tytułów książek Harlana. Obok antyków, niepokojących dzieł sztuki i zakurzonych stosów książek stoją automaty rodem z muzeów i filmów. Sporo z nich to rekwizyty detektywistyczne, jak np. rzeźba z noży, zegar ze skrytką, czy barek zrobiony z domku dla lalek. Wszystkie, nawet najmniej istotne przedmioty w domu, są ważną częścią opowiadanej historii. Zintegrowane z fabułą, będące esencją stylu vintage, obrazują charakter Harlana i jego zwyczaje.

Przyszłość w stylu vintage

„Ona” / „Her”
2013, Annapurna Pictures
Reżyseria: Spike Jonze
Scenografia: K.K. Barrett

Film jest oryginalną wizją przyszłości: cichej i przytulnej, bez zaawansowanej technologii i futurystycznej estetyki. Jest realistyczna i pełna nadziei, jak ulepszona teraźniejszość. Świat przedstawiony jest zawieszony w czasie, pozbawiony tego, co obecnie najbardziej rozprasza i pogarsza jakość życia, m.in. hałasu czy ruchu samochodowego.

Inspiracją dla estetyki filmu były minione dekady i ich styl. Pastelowa kolorystyka całego obrazu nawiązuje do lat 30., kostiumy wzorowane są na latach 20. i 40. Bohaterowie noszą ubrania z naturalnych materiałów, otaczają się przedmiotami retro. Meble w filmie pochodzą z lat 50.-80.; biuro z charakterystycznymi boxami bohatera kojarzy się z latami 60. Wygodne i jasne wnętrza mieszkań podkreślają, że w takiej przyszłości można czuć się dobrze.

Najważniejszym tematem są relacje między ludźmi a technologią, dlatego wiele uwagi poświęcono filmowym telefonom. Inspiracją były rzemieślnicze akcesoria z lat 40., gdy każdy nosił w kieszeni coś pięknego: papierośnicę, wizytownik. Nietypowy smartphone jest narzędziem, dodatkiem do codziennych zajęć.

Filmy w stylu vintage. Nostalgia lat 80.

„Rojst”
2018, Showmax
Reżyseria: Jan Holoubek
Scenografia: Marek Warszewski

Przepełniony artefaktami z lat 80., „Rojst” jest jednym z najlepiej zrealizowanych dzieł o schyłku PRLu. Ograniczona paleta barw, dodatkowo przyszarzona, wnętrza przysłonięte kłębami papierosowego dymu, znane wszystkim elementy codzienności, jak np. kolejki czy wagi sklepowe. Ulice wyglądają tak, jakby nic się nie zmieniło, bar mleczny obok Pewexu, kawałek dalej neon Społem. Jeżdżą po nich zabytkowe auta. Nawet w mrocznej stylizacji, kadry wyrażają tęsknotę za dekadą.

Wnętrza odtworzone zostały z wykorzystaniem autentycznych mebli vintage i sprzętów domowych, które wszyscy pamiętamy. W mieszkaniach bohaterów znajdziemy kredensy pełne szkła, telewizory teleskopowe, charakterystyczne lampki, meble na wysoki połysk i kolorowe wazony Horbowego. Świetnie pokazana jest też architekta modernistyczna, przeniesiona wprost z lat 80. To obiekty prawie niezmienione od czasu powstania, m.in. hotel Silesia czy katowicki stadion.

Filmy w stylu vintage. Dwa oblicza modernizmu

„Samotny mężczyzna” / „A Single Man”
2009, Artina Films
Reżyseria: Tom Ford
Scenografia i wnętrza: Dan Bishop, Amy Wells

Warstwa wizualna filmu jest niezwykle ważna, służy pogłębionej komunikacji znaczeń. Kostiumy bohaterów i otaczający ich design pokazują jacy są. Dlatego scenografia przygotowana została z dbałością o detale, tak, aby tło pozostawało płynne i nie odwracało uwagi aktorów.

Akcja filmu rozgrywa się na początku lat 60., na Zachodnim Wybrzeżu USA. Wybrane przez scenografów budynki stanowią najlepsze przykłady kalifornijskiego modernizmu w różnych jego odmianach. Dom Georga to ikoniczny dom Schaefferów zaprojektowany przez Johna Lautnera. Reprezentuje on styl mid-century modern: otwarte przestrzenie, duże przeszklenia, strefowanie, naturalne materiały i neutralne barwy. Surowy minimalizm przełamują wyselekcjonowane dekoracje retro, wyrażające wyrafinowany gust bohatera i jego rozumienie luksusu.

Zupełnie inaczej zinterpretowany został luksus w mieszkaniu Charley. Jej wnętrza urządzone zostały w stylu Hollywood Regency. Kremowo-różowa kolorystyka, złocenia, miękko tapicerowane meble reprezentują bardziej prestiżową, kobiecą stronę designu lat 60. Glamour uzupełniają akcenty marokańskie, niezwykle wtedy modne.

Filmy w stylu vintage. Drugie dno designu idealnego

„Suburbicon”
2017, Paramount Pictures
Reżyseria: George Clooney
Scenografia: Jim Bissell

Tłem akcji są typowe amerykańskie przedmieścia, symbol powojennego rozwoju klasy średniej. W latach 50. idealne, pożądane środowisko życia, w którym wszystko jest uporządkowane. Miasteczko oddane jest realistycznie, jako monotonne i powtarzalne.

Równie typowe są wnętrza, odtworzone zgodnie z realiami, w stonowanych odcieniach brązu, zieleni i musztardy, symbolizujących typowość rodziny i zepsucie charakteru Lodge’a. Podłogi wyłożone są wykładzinami i linoleum, na ścianach pojawiają się panele. Kominek strefuje przestrzeń wyposażoną w oryginalne meble vintage i sprzęty, ozdobione motywami afrykańskimi. Całość niepokoi, ale nie zmienia się, podczas czy akcja filmu staje się coraz bardziej mroczna.

Realistyczna wizja przedmieść jest pozbawiona osobowości, nie ma w niej nostalgii, a raczej przytłaczająca duszność. Rodzina mogłabym mieszkać wszędzie. Design wnętrz uwypukla wady takiego stylu życia. Jego niezmienność sugeruje, że wnętrza przeszły własną swoistą przemianę, jakby były równoprawnym bohaterem filmu.

Jim Bissel stworzył scenograficzne arcydzieło, rozszerzoną rzeczywistość, w której wnętrza komunikują przekaz filmu – za idealną fasadą perfekcyjnego życia kryje się coś zgniłego.

Barwny ptak w stylu vintage

„Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”
2017, Watchout production
Reżyseria: Maria Sadowska
Scenografia i wnętrza: Wojciech Żogała, Jacek Czechowski

„Sztuka kochania” jest dziełem totalnym, zaprojektowanym w najdrobniejszych szczegółach. Warstwa wizualna jest też częścią przekazu filmu – obrazuje energiczną bohaterkę o specyficznym stylu. Film obejmuje lata od 40. do 70., dopracowane detale pozwalają od razu rozpoznać dekadę, odwzorowując realia stylowe i historyczne.

Kolorystyka filmowych wnętrz jest chłodna, zbudowana wokół kontrastu niebieskiego, kojarzącego się z PRLem oraz żółtego, symbolizującego energię bohaterki. Są one pełne wzorów zaczerpniętych z oryginalnych tkanin z Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Powtarzają się na tkaninach, dekoracjach, ubraniach i materiałach graficznych.

Codzienność PRLu i wzornictwo epoki pokazane są przez pryzmat emocji. Siermiężna szarość socrealizmu ujęta jest w radosnej konwencji, na tyle umownie, aby podkreślić niezwykłą osobowość Michaliny. To nostalgiczna podróż w przeszłość, PRL przedstawiony jako piękniejszy niż był. Wpisuje się to w trend doceniania polskiego wzornictwa vintage, jest wyrazem uwielbienia dla mebli i dekoracji z epoki. Mimo tego, obok projektów wybitnych pojawiają się sprzęty zwyczajne, które rzeczywiście mieliśmy w domach.

Filmy w stylu vintage. Wnętrza do życia

„Tamte dni, tamte noce” / „Call me by your Name”
2017, Frenesy Film Company
Reżyseria: Luca Guadagnino
Scenografia i wnętrza: Violante Visconti di Modrone, Samuel Dehors

Scenografią domu Perlmanów jest istniejąca włoska willa, której surowe wnętrza urządzono tak, by stała się kochanym domem rodziny. Ociepliły je starannie dobrane tkaniny, meble i przedmioty codziennego użytku, razem wyrażają otwartość i kosmopolityzm mieszkańców. To intelektualiści kochający sztukę, historię i literaturę, dlatego meble z lat 80. stoją obok antycznych dekoracji. Welurowa sofa z wcześniejszych lat czy specjalnie postarzana cerata pokazują, że wnętrza poddają się upływowi czasu. Osobiste drobiazgi wyszukane przez scenografów są świadkami codzienności Perlmanów, zaproszeniem do spędzenia z nimi czasu i wyrazem rodzinnego ciepła. Kryją też w sobie wskazówki dotyczące bohaterów, ich zwyczajów i charakterów – na przykład plakaty w pokoju Elia są wyrazem jego kulturowego wychowania.

We wnętrzach willi, nawet na zdjęciach promocyjnych bez bohaterów, są przepełnione emocjami. Panuje w nich atmosfera sennej zmysłowości i seksualnej obietnicy. Wpadające przez okna słońce ogrzewa leniwie meble, błyszczy na szkle i dekoracjach. Wystrój wnętrz dopełnia rozkwit zieleni w ogrodzie i przenosi widza w leniwe letnie popołudnie.

Filmy w stylu vintage. Przepych ery jazzu i Art Deco

„Wielki Gatsby” / „The Great Gatsby”
2013, Village Roadshow Pictures
Reżyseria: Baz Luhrmann
Scenografia i wnętrza: Cathrine Martin

Gatsby przenosi nas do ery jazzu lat 20., kiedy we wzornictwie panował dekadencki i wyrafinowany styl Art Deco. Największą inspiracją dla budowanych od zera kilkudziesięciu planów była fantazyjna willa Beacon Towers, przypominająca dekoracyjną architekturę Disneylandu. Podobne wrażenie baśniowości wywołuje scenografia filmu – przenosi widza w świat fantazji reżysera i bohatera. Jay Gatsby to człowiek żyjący na pokaz, budujący wokół siebie własny świat.

Wnętrza jego posiadłości olśniewają, wręcz krzyczą. Ich design jest ostentacyjny, ma na celu podkreślenie bogactwa właściciela. Rażą obfitością glamouru lat 20., oślepiają wypolerowanymi powierzchniami drewna i marmuru, lśniącym jedwabiem i mnogością wzorów.  Wszędzie, gdzie się da, pojawiają się złocenia oraz monogramy, kryształowe żyrandole.

Choć filmowe wnętrza są niezwykle fantazyjne, to oddają esencję dekady, jej szaleństwo i spojrzenie w przyszłość. Przesadność wzornictwa lat 20. zaprezentowana została w nowoczesny sposób, ale bez adaptacji dla współczesnego widza. Luhrmann bez nostalgii pokazał, jak nowoczesność rozumieli współcześni Gatsby’ego i jak nowoczesny się im wydawał.

Filmy w stylu vintage. Brutalizm ery kosmicznej

„Żyje się tylko dwa razy” / „You Only Live Twice”
1967, United Artists / Eon Productions
Reżyseria: Lewis Gilbert
Scenografia: Ken Adam

Scenografie filmów o Bondzie tworzył legendarny wizjoner, Ken Adam. Jego wnętrza są eleganckie, futurystyczne i nawet po latach kosmiczne. Jednym z najważniejszych dzieł Adama jest kryjówka Bloefelda we wnętrzu wulkanu. Zdeterminowała cały film, którego materiał wyjściowy został pod nią zmieniony. Wulkan wyposażony jest m.in. w kolejkę szynową i wyrzutnię rakiet. Niewiarygodny design świetnie oddał wyobrażenia widzów dotyczące Bloefelda: industrialne materiały, brutalistyczna stylistyka, ogromna przestrzeń i elementy w stylu space age określały go jako osobę brutalną i potężną, ale inteligentną. Adam oddał w nich też niepokój czasów Zimnej Wojny.

Adam wprowadził do cyklu ikony, jak Aston Martin czy gadżety agenta 007. Zdefiniował wygląd filmów o Bondzie, jednocześnie rewolucjonizując scenografię kina szpiegowskiego. Projektując kierował się tym, że design ma nie tylko wyglądać, ale wzbudzać uczucia – w filmie i poza nim.

Filmy w stylu vintage. Dyskretny luksus

„Jestem miłością” / „I Am Love”
209, Mikado Film
Reżyseria: Luca Guadagnino
Scenografia: Francesca Balestra Di Mottola

Filmy niekiedy potrafią odmienić losy wnętrz, w których są kręcone. Tak właśnie jest w przypadku willi Necchi Campiglio, która gdyby nie film „Jestem miłością” byłaby zapewne jedynie zwykłym muzeum modernizmu. Film włoskiego reżysera Luki Guadagnino został okrzyknięty arcydziełem i obsypany nagrodami, a odgrywająca w nim główną role zjawiskowa Tilda Swinton, własnie za ten film zdobyła Oscara. – Dom odzwierciedlał obsesyjną perfekcyjność i zamiłowanie do szczegółów, które jest typowe dla włoskiej burżuazji – mówi reżyser o dziele Piero Portaluppiego, wybudowanym w latach 30. XX wieku, gdy włoska Lombardia przeżywała rozkwit przedsiębiorczości i jednocześnie architektury miejskiej. Właścicielami rezydencji były siostry Nedda i Gigina Necchi oraz mąż tej drugiej, Angelo Campiglio. Mieszkali w niej do śmierci. W 2001 roku jako ostatnia zmarła Gigina, dożywszy wcześniej setnego roku życia. Willa została przekazana na rzecz miasta, poddana renowacji, a następnie udostępniona do zwiedzania w 2008 roku jako esencja stylu vintage.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Z miłości do kolorów

Z miłości do kolorów

Warszawa | 28 grudnia 2023

Pracownia La Fala Studio postawiła na światło. Ale to mieszkanie urosło!