Ikony designu: Korkociąg z ludzką twarzą

Crusinallo | MM

2 lutego 2011 | Design | Polecane | Rzeczy |

Anna G. i Alessandro M. – bynajmniej nie są to osoby na bakier z prawem. Mało tego, ich towarzystwo jest mile widziane wśród miłośników win, jak i fanów zabawnych gadżetów. Bo Anna G. i Alessandro M. to korkociągi.

Anna G. i Alessandro M. – bynajmniej nie są to osoby na bakier z prawem. Mało tego, ich towarzystwo jest mile widziane wśród miłośników win, jak i fanów zabawnych gadżetów. Bo Anna G. i Alessandro M. to korkociągi.

Zaprojektował je Alessandro Mendini – jedna z kluczowych postaci dla włoskiego designu. W latach 90. przyszło mu zmierzyć się z pozornie banalnym zadaniem, jakim było zaprojektowanie korkociągu. Podobno nie mógł przestać myśleć o swojej ówczesnej narzeczonej Annie i we wszelkich szkicach objawiała się jej postać. Projektant podążył tym tropem i tak oto w 1994 narodził się korkociąg o wdzięcznej nazwie „Anna G.” i jeszcze wdzięczniejszej sylwetce. Trzonek urządzenia przybrał bowiem kobiecą twarz, a śruba jest schowana pod „sukienką”.

Projekt ze stali i tworzywa sztucznego okazał się jednym z największych hitów produkowanych przez firmę Alessi. Zaś „Anna G.” zyskała nowe wcielenia w różnych kolorach. Doczekała się nawet specjalnej edycji o nazwie „Anna Etoile”, która powstała we współpracy z mistrzem złotnictwa z Valenzia Po. Każda z sześciu wersji korkociągu dostępna jest w 99 limitowanych i numerowanych egzemplarzach. Są one wykonane ze znalu, pokryte powłoką PVD, mają dekoracje ze srebra i emalii.

Siódma wersja jest wyjątkowa, bo wyprodukowano tylko dziewięć cennych sztuk tego modelu, pokrytego złotem, a zdobionego diamentami, koralami i topazami. „Anna G.” zagrała także w reklamie, w któej upodobniła się do Marylin Monroe. Tych wszystkich wcieleń najwyraźniej pozazdrościł jej „Alessandro M.”, któy w postaci korkociągu narodził się niemal dziesięć lat pźniej. – Jest on próżny, lubi zmiany. Jego szafa jest bardzo bogata, przebiera się w zależności od okazji – opisuje projektant.

I rzeczywiście liczbą wcieleń „Alessandro M.” szybko przegonił „Annę G.” Objawił się już jako m.in. gwiazda rocka, kucharz, marzyciel, anioł i diabeł, król, arlekin, więzień, święty Mikołaj, a nawet duch. Powstała też cała seria najrżniejszych gadżetów kuchennych o twarzach Anny i Alessandro, ale wszystko zaczęło się od korkociągów, które w podstawowych wersjach kupimy za około 150-170 zł (wersje okolicznościowe kosztują średnio o 100 zł więcej).

Więcej na: www.alessi.com

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Zawsze miałam misję

Zawsze miałam misję

Mediolan | 17 stycznia 2024

Projektantka Dorota Koziara to prawdziwa osobowość polskiego designu