Na końcu świata

Czy to kraniec świata? Ten dom na Kaszubach z widokiem na jezioro to prawdziwy raj na ziemi!

Krajobraz niewielkiej, malowniczej wsi na Kociewiu tworzy rajską wręcz scenografię dla domu zrealizowanego przez gdyńską pracownię IFAgroup. Zielona kraina jezior i lasów graniczy z Kaszubami. Po staropolsku „kociewie” oznacza kraniec świata. Idealne miejsce na wakacyjną odskocznię.

Właśnie taką funkcję miał pełnić dom nad jeziorem, ale tak spodobał się inwestorom, że czteroosobowa rodzina postanowiła korzystać z niego przez cały rok.

– Inwestor zobaczył publikację na temat naszego projektu domu w Gdyni-Orłowie i zaprosił nas jako jedną z kilku pracowni, z którymi równolegle prowadził rozmowy.

Jak później przyznał, wybrał nas, bo już na wstępie włożyliśmy bardzo dużo energii w poznanie terenu. Pojechałem tam parę razy zimą z dziećmi i rodziną, po prostu powłóczyć się, poczuć miejsce, bo działka znajduje się tuż obok wioski, w której się wychowywałem, o której można powiedzieć, że jest żywym skansenem – wspomina Kamil Domachowski, założyciel pracowni IFAgroup.

Magazyn Design Alive

TRÓJMIASTO 2025

ZAMAWIAM

TRÓJMIASTO 2025

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

NR 14/2025 HOME

Punkt wyjścia – gradacja terenu

Powierzchnia działki jest bardzo duża w stosunku do działek sąsiadujących, bo obejmuje aż 6 tys. m kw., i wyróżnia się specyficzną topografią terenu – poziom gruntu jest zaniżony względem obszaru wokół. Kiedyś miejsce to zalane było jeziorem, które cofnęło się i obecnie jego brzeg znajduje się 100 m dalej.

Lokowanie usytuowanego nisko budynku było więc wymagające, głównie z uwagi na proporcje otoczenia i cyrkulację światła. Bryłę trzeba było odpowiednio ustawić, tak aby do wnętrza obficie wpadało światło, ale jednocześnie nie przegrzewało domu zbyt mocno. Torfowy teren wymagał ponadto posadowienia domu na palach ze względu na niestabilny grunt.

– Warunki zabudowy pozwalały na bardzo dużą kubaturę domu. Na takiej działce można było postawić wielki dom, który wyróżniałby się niekorzystnie swoimi gabarytami. W okolicy stoją urokliwe domki o dwuspadowych dachach, o powierzchni dochodzącej najwyżej do 100 m.

Inwestor miał wolną rękę, mógł zaszaleć z kubaturą, nie chciał jednak nadmiernie ingerować w otoczenie. Szukanie pomysłu na to, jak się wpisać w ten zjawiskowy krajobraz, stało się ideą przewodnią tego projektu.

Po pierwsze budynek zbliżono maksymalnie do ściany drogi polnej, by nie niszczyć działki. Wykorzystując gradację terenu, parter bryły usytuowano na istniejącej, niższej rzędnej części działki. Niższa część bryły to jedynie 1,4 m wysokości ponad poziom polnej drogi. Dzięki takiemu posadowieniu domu minimalizujemy wychładzanie wnętrza – tłumaczy architekt.

IFA

Dom na Kaszubach. Kadrując krajobraz

Pod względem funkcjonalnym projekt dzieli dom na wyraźne strefy. Na dole znajdują się kuchnia, jadalnia, salon i miejsce do pracy, a także dwa przestronne tarasy – integralna część budynku. Ze wschodniego tarasu roztacza się urzekający widok na jezioro, a bardziej zaciszny, zachodni, wychodzi na zieleń lasu. Dzięki takiemu rozwiązaniu można korzystać ze słońca cały dzień lub dozować je w zależności od potrzeb. W górnej części domu mieszczą się dwie sypialnie i łazienki.

Istotną wytyczną inwestorów było zaplanowanie miejsca na dużą wyspę kuchenną. Lubią gotować i chcieli, aby było to ważne miejsce w domu. Stanęła więc na środku salonu, a duże, trzymetrowe tafle okien zapewniają widok na taras i pozwalają na stały kontakt z naturą.

Duże kompozycje okienne znajdują się też w strefach sypialnych, gdzie nawiązują do lokalnego stylu domku wiejskiego. Górna część budynku, w formie małego domku, to jest nasza interpretacja proporcji domów kociewskich, ze ścianką kolankową i dwuspadowym dachem.

– W starych domach okna były małe z podziałami, tutaj stworzyliśmy wariację na ich temat. Stolarka drewniana tworzy nieregularną kompozycję, która pięknie kadruje krajobraz – dodaje Kamil Domachowski.

IFA

Projekt stawia na kontekst, zrównoważony rozwój i głęboki szacunek dla naturalnego otoczenia. Dom na Kaszubach przenika się z ogrodem i naturalnie zachowanymi łąkami. Ważne więc było zastosowanie trwałej posadzki, o którą nie trzeba szczególnie dbać, a jej kolor nawiązuje do sklejki wewnątrz.

– Ponieważ jesteśmy na torfowisku, czyli na czarnej ziemi, czarne nakropienia na podłodze symbolizują rozsypaną ziemię. Można tu biegać w butach, traperach, bo wszystko jest łatwe do czyszczenia – tłumaczy architekt.

Starannie dobrane meble i elementy sztuki, z akcentami w postaci żywych, czerwonych belek i poręczy, tworzą ciepłą i przyjazną atmosferę. Na zewnętrznych ścianach zastosowano deski z rozbiórki lokalnej starej stodoły, co dodatkowo podkreśla nawiązanie do miejscowego dziedzictwa.

Architektura to odpowiedzialność

IFAgroup

Studio założone w 2014 roku przez architekta Kamila Domachowskiego. Obecnie tworzy je zespół 11 projektantów. Zrealizowało wiele domów prywatnych i budynków użyteczności publicznej.

Wśród nagrodzonych i wyróżnionych są m.in. klinika dentystyczna w Gdańsku (Architizer Award Winner 2024 w kategorii: szpitale i obiekty opieki zdrowotnej), Dom w Gdyni (nominacja do nagrody za najlepszy obiekt architektoniczny 2020 w konkursie Polski Cement w Architekturze), Dom Zosi (III nagroda Stowarzyszenia Architektów Wnętrz w konkursie Wnętrze Roku 2023 w kategorii: wnętrza prywatne), nowy pawilon Muzeum Narodowego w Warszawie (wyróżnienie w konkursie SARP-u, 2022), rozbudowa Teatru w Kielcach (wyróżnienie w konkursie, 2017).

Kamil Domachowski w 2024 roku znalazł się wśród zwycięzców Europe 40 Under 40, czyli na liście 40 najbardziej obiecujących talentów w architekturze i projektowaniu w wieku poniżej 40 lat.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Śródmiejski azyl

Śródmiejski azyl

Iława | 24 września 2022

Dom jednorodzinny projektu pracowni IFA. Nowoczesny i praktyczny!

Dom prosty i nienachalny. Minimalizm w gdyńskim wydaniu

Nienachalnie

Gdynia | 8 września 2020

Minimalistyczna propozycja od pracowni IFA Group