Agata Frątczak: – Koniec projektu, to początek jego nowego życia

– Praca to przedłużenie osobowości. To osiągnięcia. To jeden ze sposobów na zdefiniowanie siebie samego oraz określenie swojej wartości i poziomu człowieczeństwa – twierdził Peter Drucker, jeden z najważniejszych przedstawicieli i twórców nowożytnej myśli zarządzania. Nie sposób się z tym nie zgodzić, a patrząc na Agatę Frątczak, właścicielkę pracowni architektonicznej Madama, należałoby dodać jeszcze pasję. Czuć już po pierwszym spojrzeniu na projekty architektki i po tym, jak sama o nich opowiada.

– Projektowanie to oderwanie od rzeczywistości. Projektowanie to nadawanie przestrzeni duszy, indywidualnego charakteru… –  od tych słów zaczyna się film, wizytówka projektantki i od razu można poczuć tę siłę pasji i miłości do profesji, jaką wykonuje.

– Niesamowite dla mnie jest to, że jesteś z kimś od pierwszych rozmów, projektujesz dla niego wnętrze i widzisz, jak to wnętrze, które mu prezentujesz, coś w nim zmienia. Zawsze wiedziałam, że architektura ma jakąś moc sprawczą – mówi w swoim filmie Agata Frątczak.

Zamiłowanie do architektury Agata wyniosła z domu, zarówno jej dziadek jak i tata są architektami. Genetyczne zdolności i wyczulenie na piękno z pewnością wpłynęło na wybranie tej ścieżki kariery, którą teraz z sukcesami podąża. W swoim filmie wspomina jak pierwszy raz tata zabrał ją, do budynku, który sam zaprojektował.

– Zamarłam wpatrzona w to magiczne miejsce, a gdy tata zapytał, co się stało? Nie umiałam nic powiedzieć. Po prostu czułam, jakby te ściany do mnie mówiły i chyba tak jest do dziś – wspomina.
 
Po studiach na Akademii Szuk Pięknych wyjechała za przyszłym mężem do Hongkongu. To tam zdobywała swoje pierwsze doświadczenia zawodowe i tam poczuła, co tak naprawdę znaczy wyrażenie „sky is the limit”. Ta praca była prawdziwym wyzwaniem, ale też nauką innego spojrzenia na projektowanie i robienia tego z rozmachem. Do dziś czerpie inspiracje z tamtych doświadczeń. W pogoni za marzeniami o projektowaniu wnętrz hotelowych, kolejnym przystankiem na mapie zdobywania zawodowego doświadczenia był Madryt. Pracując w jednym z tamtejszych biur, architektka mogła je urzeczywistnić. – To był świetny etap, mogłam obcować z ludźmi z całego świata, chłonąć sztukę i się rozwijać. Zawodowo też się spełniłam. Projektowałam hotele w Berlinie, na Wyspach Kanaryjskich, czy też w Madrycie – wspomina.

Agata Frątczak

Zbierając wszystkie wcześniejsze doświadczenia postanowiła stworzyć własną pracownię projektową Madama, którą z powodzeniem prowadzi już od ponad 11 lat. W tym czasie powstały setki projektów mieszkalnych i użyteczności publicznej, m.in. pierwsze biuro Facebooka w Polsce. Każdy z projektów pracowni jest inny, wyróżniający się i dostosowany do indywidualnych potrzeb klienta.

– W architekturze wnętrz najciekawsze jest to, że koniec projektu, to tak naprawdę początek jego nowego życia. To jak go kreujemy, jak go tworzymy na papierze, mamy możliwość zobaczenia jak on powstaje, jaka jest jego realizacja. Zastanawiamy się kto będzie tam przebywał na co dzień, dla kogo jest ten projekt… Odpowiadając sobie na te wszystkie pytania, zdajemy sobie sprawę, że tworzymy historię tych wnętrz, historię tych ludzi. I to jest w tym najpiękniejsze, najciekawsze i takie bardzo twórcze i kreatywne – mówi członkini Stowarzyszenia Architektów Wnętrz.

***
Trendy, inspirujące wnętrza, najlepsze realizacje w architekturze, nowości ze świata designu i ciekawe rozmowy wprost do Twojej skrzynki!  Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły: