Przy jednej z modernistycznych ulic w gdyńskim Orłowie stanął dom, który wygląda tak, jakby był tu od zawsze. Nowa realizacja IFAgroup nie szuka rozgłosu – raczej wtapia się w kontekst, podtrzymując rytm historycznej zabudowy. A jednak za tą pozorną skromnością kryje się nowoczesna technologia i architektoniczna precyzja szyta na miarę.
Powtórzony został także układ okien pierwotnego budynku, jednak zastąpiły je zlicowane tafle szkła, które porządkują elewację i wprowadzają więcej światła do środka, a jednocześnie zostały ustawione tak, aby sąsiedzi nie mieli wglądu do wnętrza.
Bryła została potraktowana jako oszczędna w detale rzeźba z betonu architektonicznego – bez zbędnych ozdobników, z ukrytymi rynnami, rurami i bramą garażową. Kolor elewacji zgrywa się z odcieniem surowego materiału, a wnętrza pozostają jego naturalnym przedłużeniem.
Architektura jest tu konsekwentna do granic – światło wpada tylko tam, gdzie ma wpadać, okna stanowią ramę dla zieleni ogrodu, a jednocześnie ograniczają widok na sąsiedni budynek i zapewniają prywatność.
Wewnątrz bryły znajduje się uskok – frontowa część parteru została podwyższona, aby technicznie pomieścić wjazd do garażu, a tylna część posadowiona niżej, by wychodzić bezpośrednio na poziom ogrodu.
Budynek ma też swojego „starszego brata” – wcześniejszy projekt IFAgroup z 2018 roku. Razem tworzą duet, który zamiast konkurować z historią, prowadzi z nią uważny dialog.