Ogródek w diabelskim młynie

| MM


12 lipca 2012 | Rzeczy

Uprawa roślin nie jest trudna w sytuacji, gdy mamy do dyspozycji odpowiedni areał i chęci do poświęcania się temu zajęciu. Czasami jednak osoby z florystyczną pasją nie mają odpowiednich warunków w najbliższym otoczeniu, a mimo to pragną stworzyć sobie domowy ogród. Międzynarodowe studio DesignLibero z siedzibą w Mediolanie znalazło dla nich rozwiązanie, w dodatku rozwijając nigdy nie zrealizowany pomysł… NASA, czyli amerykańskiej Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej.

Uprawa roślin nie jest trudna w sytuacji, gdy mamy do dyspozycji odpowiedni areał i chęci do poświęcania się temu zajęciu. Czasami jednak osoby z florystyczną pasją nie mają odpowiednich warunków w najbliższym otoczeniu, a mimo to pragną stworzyć sobie domowy ogród. Międzynarodowe studio DesignLibero z siedzibą w Mediolanie znalazło dla nich rozwiązanie, w dodatku rozwijając nigdy nie zrealizowany pomysł… NASA, czyli amerykańskiej Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej.

To właśnie amerykańscy badacze przestrzeni kosmicznej na przełomie lat 70. i 80. pracowali nad urządzeniem, dzięki któremu kosmonauci podczas galaktycznych lotów mogliby w swoich statkach korzystać z dobrodziejstw… świeżych ziół i warzyw. Projekt koła hydroponicznego nigdy nie został ukończony, a z pomysłem umieszczania roślin w specjalnym kolistym urządzeniu zmierzyli się twórcy z DesignLibero. Wynalazek nazywa się Green Wheel (Zielone Koło), a szef studia Libero Rutilo, mówi o nim „kultowy obiekt ogrodowy przeniesiony do domu i zaadoptowany na cele mieszkaniowe. Przedmiot tak jak telewizor”.

Green Wheel to tak naprawdę rodzaj… diabelskiego koła, lecz w mikroskali. Rośliny wraz z korzeniami trafiają tam na podatny grunt, otrzymują regularnie wodę, co więcej, w ciągu godziny koło obraca się o 360 stopni, tak aby wszystkie rośliny zostały nawodnione i zarazem każda z nich miała taki sam dostęp do promieni światła.
Urządzenie można umieszczać w domu, a Libero Rutilo obliczył, że dzięki takiemu rozwiązaniu znacznie więcej roślin można trzymać na całkiem niewielkiej powierzchni. Już dziś mówi o nim, że jest to pierwszy w historii „obrotowy ogród”.

Urządzenie jest wyposażone w silnik, pojemnik z wodą, pompę a także zbiornik z substancjami odżywiającymi rośliny. Wewnątrz koła znajduje się system oświetleniowy. Koło działa na energię elektryczną, można nim sterować nie tylko za pośrednictwem zamontowanego interfejsu ale także korzystając z prostych aplikacji na telefon. Dzięki niej w łatwy sposób kontrolujemy ilość światła, jego temperaturę czy poziom wody w zbiorniku.

Zielone Koło nie zostało jeszcze wdrożone.

Więcej: www.designlibero.com

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Osobisty kod komunikacji

Osobisty kod komunikacji

Mediolan | 28 czerwca 2023

Włoska projektantka Elena Salmistraro sprawia, że obdarzamy przedmioty uczuciami