Lato sprzyja podróżom i odkrywaniu nowych miejsc. Z tego założenia wyszła również warszawska galeria Objekt, organizując Objekt Summer Gallery – letni cykl gościnnych ekspozycji.
Pierwszym przystankiem na mapie zaplanowanych wystaw jest Orłowo i dawny Dom Kuracyjny – budynek pamiętający czasy, gdy nadmorskie kurorty były synonimem wypoczynku i życia towarzyskiego. W tej scenerii prezentowana jest wystawa „Dom Kuracyjny”, łącząca sztukę użytkową, design i rzemiosło z ideą regeneracji, oczyszczenia i celebracji wolnego czasu.
Ekspozycję można oglądać codziennie, w godzinach 13:00–18:00, do 22 sierpnia.
Objekt Summer Gallery
Ekspozycja obejmuje obiekty, które można określić mianem elementów „małej architektury współczesnego domu kuracyjnego”: szezlongi, fotele wypoczynkowe, stoliki kawowe, lampy, obiekty ze szkła i porcelany, mydła, a także ogrodową instalację prysznicową. Wiele z nich nawiązuje formą, materiałami i fakturami do morskiego krajobrazu – opływowe kształty przywołują skojarzenia z wodą, piaskiem i światłem.
Twórcy prac – m.in. Jan Ankiersztajn, Olaf Brzeski, Paweł Grunert, Hasik Design, Szymon Keller, Studio Kuhlmann, Monika Patuszyńska, Basia Pruszyńska, Rest Studio, Marek Ruszkiewicz, Filomena Smoła i Aleksandra Zawistowska – wykorzystują różnorodne techniki, od tkania, przez formowanie, po klejenie. Procesy te, zakorzenione w pracy ręcznej i wrażliwym podejściu do materiału, stają się narzędziem spowolnienia, skupienia na zmysłach i ponownego „osadzenia” w przestrzeni.
Dom Kuracyjny w Orłowie
Orłowski Kurhaus był pierwszym nadmorskim domem zdrojowym na terenie Gdyni. Zaprojektowany w stylu nadbałtyckich pensjonatów czerpał z estetyki kurortowej architektury niemieckiej popularnej na wybrzeżu Bałtyku – choćby Zoppotu (dzisiejszego Sopotu).
Oddany do użytku w sezonie letnim 1907, drewniany budynek autorstwa braci Grablowskich miał charakterystyczne werandy o konstrukcji szachulcowej, ogromny taras mogący pomieścić 500 gości, przeszkloną galerię, a przede wszystkim – oszałamiający widok i bliskość morza.
Leczenie – zgodnie z ówczesną modą – polegało tu przede wszystkim na kąpielach (morskich, słonecznych i solankowych), a także spacerach po plaży i klifie. Po wojnie utracił swoją pierwotną funkcję na rzecz mieszkań komunalnych i uległ częściowej degradacji, ale wtopiony w Kępę Redłowską i na tle Klifu Orłowskiego pozostał jednym z najbardziej charakterystycznych elementów architektury miasta.