Mała Japonia w jednej z najbardziej fascynujących dzielnic Londynu

Londyńska dzielnica Barbican to ikona sama w sobie.  Monumentalne, brutalistyczne zabudowania powstały na gruzach po bombardowaniach Londynu w czasie II wojny światowej. I choć budzą wiele sprzecznych emocji, bo np. znajdujący się tutaj Barbican Center, jedno z największych w Europie centrów sztuki, a zarazem podręcznikowy przykład brutalistycznej architektury, w 2003 roku został wybrany najbrzydszym budynkiem w Londynie, to mają również swoich zwolenników, ceniących ciszę i zieleń, jaką skrywają grube mury otaczające dzielnicę.

Barbican stał się również nowym domem dla pewnej pary, która po wielu latach pobytu w Japonii postanowiła powrócić do Anglii. Doświadczenia  zdobyte w Kraju Kwitnącej Wiśni sprawiły, że właściciele mieszkania w Shakespeare Tower, jednym z trzech wieżowców, jakie skrywa dzielnica, stali się nie tylko niezwykle świadomymi odbiorcami japońskiej kultury, ale również zapragnęli przenieść cząstkę tego doświadczenia do Londynu. W realizacji marzenia wsparli ich projektanci Takero Shimazaki Architects.

– W poszukiwaniu inspiracji przyjrzeliśmy się wielu modernistycznym japońskim architektom i temu, w jaki sposób radzili sobie z zachowaniem architektonicznej tożsamości w czasach napływu europejskich trendów – tłumaczy Takero Shimazaki, założyciel pracowni. – Wśród nich, naszą uwagę szczególnie zwrócił dorobek Seiichi Shiraia.

Słynący z ekscentryczności, jeden z najbardziej wpływowych w Japonii architektów, Seiichi Shirai (1905-1983) urodził się w Kioto. Architekturę i filozofię studiował w Berlinie. Po powrocie do kraju wykorzystał zdobyte doświadczenia projektując jedne z najsłynniejszych w kraju obiektów jak choćby Muzeum Sztuki Shoto w Tokio. Słynął również z upodobania do kolumn, co zainspirowało architektów projektujących mieszkanie w Barbican. Sięgnęli oni po właśnie takie rozwiązanie, aby wyznaczyć centrum apartamentu.

Smukła kolumna wykonana z lastryko stanowi swoiste połączenie dwóch kultur. Z jednej strony oddaje hołd brutalistycznej stylistyce okolicy, z drugiej nawiązuje do posadzki wykonanej w tradycyjnej japońskiej technice rzemieślniczej araidashi. Stylistyczny kontrast stanowił punkt wyjścia w tworzeniu wystroju również pozostałych częściach mieszkania: na przykład w sypialni, gdzie wyłożona matami tatami podłoga równoważy wizualny ciężar betonowych ścian. Aby ocieplić surowe otoczenie betonu, architekci zestawili go z białymi ścianami i drewnianymi wykończeniami, które pokryły fronty mebli i sufit.

Kulturową różnorodność mieszkania dopełniają minimalistyczne duńskie meble, japońskie lampy, szwedzkie obrazy i koreańskie garnki. Choć z pozoru niedopasowane, tutaj złożyły się w idealnie dobraną całość.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Dogonić marzenia

Dogonić marzenia

Londyn | 20 grudnia 2023

Ola Jachymiak robi międzynarodową karierę i tworzy wnętrza od Londynu po Paryż!

Domowa galeria sztuki

Domowa galeria sztuki

Santiago | 28 stycznia 2023

Zaglądamy do spektakularnego apartamentu w bogatej dzielnicy stolicy Chile

Siła detalu

Siła detalu

Radom | 23 stycznia 2023

Mieszkanie w 100-letniej kamienicy przeszło pełną koloru transformację