Dobrze zaprojektowana kuchnia to jedno z największych wyzwań podczas remontu. To przestrzeń, która bardzo szybko weryfikuje decyzje projektowe – układ, materiały i detale muszą tu działać razem, odpowiadając na rytm codziennych czynności, a nie wyłącznie na założenia estetyczne.
Zaglądamy do siedmiu wnętrz, które pokazują, że dobrze zaprojektowana kuchnia nie opiera się na uniwersalnym schemacie. To przegląd różnych strategii, w których widać, jak układ, materiały i detale przekładają się na komfort domowników.
Dobrze zaprojektowana kuchnia – to tutaj rodzą się najlepsze wspomnienia!
Każda z poniższych kuchni opowiada inną historię – o mieszkańcach, ich stylu życia i upodobaniach, ale także o przestrzeni, której są częścią.
Dzikość form
Właściciele mieli w sobie wyjątkową otwartość na niestandardowe pomysły. Z ciekawością przyjęli koncepcję projektantki, aby do XIX-wiecznego kontekstu dodać jedynie współczesne elementy wyposażenia. Architektka Katarzyna Baumiller mogła sobie tu pozwolić na luz, zabawę i eksperyment. Kuchnia jaką zaproponowała do tego projektu to różowa, wysoka na trzy metry bryła, którą wstawiono w przestrzeń jako wolno stojący mebel.
Na stołecznych Filtrach
Odwiedzamy warszawskie mieszkanie aktorki Eriki Kaar i jej męża, adwokata Macieja Bielskiego. Za projekt wnętrz odpowiadali architekci Ewa i Thomas Soboczynski z pracowni Ewa/Thomas Studio.
Punktem wyjścia dla całej aranżacji stał się obraz Diego Rivery; nie bez znaczenia były również wielogodzinne rozmowy właścicieli z architektami, w których odnaleźli wspólną sympatię do twórczości Gio Pontiego i Charlotte Perriand. W finalnie zaproponowanej przez nich kuchni prawdziwą gwiazdą jest zaprojektowana na zamówienie wyspa w formie bufetu z uchwytami z litego dębu. Z ciepłym odcieniem drewna ciekawie kontrastuje podstawa wykonana z marmuru w kolorze butelkowej zieleni. Marmur pojawia się również kilka kroków dalej, w postaci regału z różowej odmiany rosa portugalo, z półkami z litego dębu.
Kolorowe życie w Madrycie
Mieszkanie w Madrycie musi być zaprojektowane „po hiszpańsku”, bo jakżeżby inaczej! Właściciele tego madryckiego mieszkania są podróżnikami – ona jest Meksykanką, a on Hiszpanem z Galicji. Projekt skupił się więc na kolorze – charakterystycznym dla pochodzenia właścicieli oraz przywodzącym na myśl ich wspólną pasję podróżniczą.
Kluczowym materiałem są tu płytki Zellige – ten szczególny rodzaj wywodzi się z architektury Maroka i Andaluzji. Wytwarzane są ręcznie, a ich unikalną cechą jest występowanie bardzo wielu odcieni, z widocznymi nierównościami i niedoskonałościami, które odbijają światło i modelują powierzchnię w nieregularny, atrakcyjny sposób. Dobrze zaprojektowana kuchnia w ich wydaniu jest bez wątpienia inspirowana Meksykiem – surową ceramikę podłogi uzupełniają tu emaliowane zielone płytki, które pokrywają przestrzeń backsplash i blat.
Rzemieślnicza finezja na Barbakanie
Wysokie sufity, zabytkowa stolarka, stare parkiety i imponujące piece kaflowe. A do tego ta lokalizacja! Na krakowskim Barbakanie, w kamienicy z 1836 roku, projektu Wilhelma Hofbauera. Za nietuzinkową aranżacją 400-metrowego apartamentu należącego do Edwarda Reya, zawodowego tancerza, stanęła Zofia Rostworowska.
Mimo imponującej bazy pierwsza faza realizacji projektu wiązała się z wieloma wyzwaniami. Konieczne było m.in. dopasowanie ciemnobrązowych okien do reszty stolarki i naprawa parkietu. Pilnej interwencji wymagała również zbyt cienka warstwa surowych desek oddzielających mieszkanie od nieocieplonego strychu. – Udało się, jednak nie bez sporej cierpliwości wykonawców – wspomina projektantka. Zdecydowano się również na przeniesienie dwóch pieców kaflowych, co wymagało znacznej determinacji i pracy doświadczonego zduna. Ostatecznie jeden z nich, malachitowy, znalazł swoje miejsce w sąsiedztwie kuchni, gdzie odegrał kluczową rolę w aranżacji wnętrza.
Czy minimalizm może być ciepły i przytulny?
Małgorzata Furtas udowadnia, że tak. Jej projekt 170-metrowego mieszkania w Łodzi łączy funkcjonalność z estetyką, tworząc przestrzeń przemyślaną, wygodną i elegancko prostą. Już na etapie budowy zadbano o odpowiedni układ pomieszczeń i doświetlenie, które stały się fundamentem projektu.
Jaka jest dobrze zaprojektowana kuchnia w jej ujęciu? Umiejscowiona po przeciwnej stronie od salonu, harmonijnie łączy nowoczesny minimalizm z inspiracjami latami 50. Jej sercem jest wyspa kuchenna Zajc z zaokrąglonymi krawędziami, subtelnie dzieląca przestrzeń na strefy. Jednolita zabudowa ścienna, pozbawiona zbędnych detali, podkreśla uporządkowany charakter wnętrza.
Logika codzienności
Czego chcieć więcej? 60-metrowe mieszkanie w Gdańsku, w którym zamieszkało młode małżeństwo, wraz z ich czworonożnym pupilem ujmuje spokojem. Konsekwentna, wyważona kompozycja zostawia miejsce na indywidualność, jak i odpowiada na codzienne potrzeby. Za projekt odpowiadała Hanna Brzozowska z pracowni Inbalance.
Na estetyczne upodobania właścicieli składa się połączenie wpływów vintage z kopenhaską prostotą. Projektantka postawiła więc na prostą, zaprojektowaną na wymiar stolarkę, która harmonijnie współgra z designerskimi dodatkami i sentymentalnymi bibelotami. Królują naturalne materiały, stonowane barwy przełamane mocniejszymi akcentami koloru i dopracowane detale, które sprawiają, że całość jest bardzo naturalna i nieprzestylizowana. W centrum domowego zarządzania znalazła się kuchnia – właściciele uwielbiają gotować. Dolna zabudowa w subtelnym odcieniu różu ociepla wnętrze, a białe szafki i drewniane półki dodają jej lekkości. Fornirowana część kuchni, skrywająca lodówkę i sprzęty, płynnie przechodzi w strefę jadalni. Tu z kolei króluje okrągły stół vintage z lat 60., nad którym zawisła kultowa lampa marki Louis Poulsen
Harmonia w małej skali
36-metrowe mieszkanie na warszawskim Żoliborzu to przykład przemyślanej aranżacji, w której funkcjonalność spotyka się z kreatywną grą kolorem. Aranżację, przygotowaną przez biuro projektowe Mistovia oparto na jasnych ścianach i podłodze z mikrocementu. Neutralna baza została uzupełniona kolorami: różem, błękitem, granatem oraz czerwienią, które przeplatają się na różnych płaszczyznach.
W kuchni ciekawym akcentem są nietypowo rozegrane płytki włoskiej marki 41zero42. Niewielkie, kwadratowe kafle przypominające piksele z grafiki rastrowej, dostępne są w aż 41 wariantach kolorystycznych, co pozwoliło swobodne zgranie ich z błękitem lakierowanych frontów kuchennych, jak i czerwono-bordowej linii dzielącej ściany.






