W warszawskim Porcie Czerniakowskim przycumowało Miejsce, w którym z lampką wina w dłoni można zamoczyć stopy w wodzie, kibicować graczom kajakpolo, odwiedzić wystawę, podglądać zawody w wakebordzie, połowić ryby, czy wysłuchać koncertu.
Kontenery morskie posadowione na pływakach cumują w basenie Portu Czerniakowskiego na warszawskim Mokotowie. Miejsce jest obiektem całorocznym. Pływająca restauracja połączona z klubem podróżniczym to projekt Anny Wręgi ze studia ONTO i Marcina Subdy. Otaczający krajobraz stał się głównym atutem i elementem wystroju wnętrz, którego forma i kolorystyka zostały zredukowane do niezbędnego minimum. Widok za oknem gra pierwsze skrzypce. Elementy wyposażenia wnętrz nawiązują do motywu przewodniego Miejsca – podróży i architektury – kontenerów morskich. To nie miała być modna restauracja, raczej przestrzeń do spotkań. Stąd charakter wnętrza nawiązuje bardziej do osiedlowych świetlic niż warszawskich restauracji.
Więcej na: www.ontostudio.pl