Tilda Swinton bada ukryte człowieczeństwo w ubraniach

To dość niecodzienne, gdy aktorka grająca główną rolę w spektaklu, jeszcze zanim się rozpocznie, jako szatniarka odbiera od ciebie kurtkę. Ale jeszcze bardziej niecodzienne jest to, że potem twoja kurtka „gra” w spektaklu, razem z ubraniami pozostałych widzów. Nic dziwnego, że jednoosobowy performance „Szatnia” („Cloakroom”) wybitnej brytyjskiej aktorki Tildy Swinton robi karierę na kolejnych wydarzeniach. Ubrania widzów latają, są przez aktorkę ubierane, obwąchiwane, zrzucane w geście wydobywania poezji ze „zwykłych ciuchów”. Aktorka cały czas coś do nich szepce. Bo mają duszę!

Premiera „Szatni” miała miejsce jesienią na jednej z najważniejszych imprez artystycznych we Francji, Festival d’Automne w Paryżu. Teraz Swinton pokazała go w mekce męskiej mody, na słynnych targach Pitti Uomo we Florencji, wzbudzając ogólny zachwyt. I to pomimo, iż spektakl wymierzony jest tak naprawdę w branżę, która produkuje niekończący się strumień towarów, zmuszając nas do ich ciągłego kupowania. Swinton zachęca do przystopowania i zastanowienia się, czy „nie wystarczy ci już to, co posiadasz”?

Performance wyreżyserował francuski historyk mody Olivier Saillard, który w jednoosobowym spektaklu pełnym improwizacji bada ukryte człowieczeństwo w płaszczach, kurtkach, szalikach, torbach i innych częściach garderoby wiszącej w ogólnodostępnych miejscach. Aktorka korzysta też z ubrań, które przynoszą ze sobą widzowie. Performance do łatwych nie należy, przesycony jest emocjami, które mają zwrócić naszą uwagę na historię ubierania się. – Jedną z inspiracji był fakt, że przez dwa lata przechodziłam obok szafy mojej zmarłej mamy. Ciało umarło, ubrania pozostały – mówi Tilda Swinton, niejako żałując, że ubrania nie mogą do niej przemówić, bo jak wiele przecież mogłyby o jej matce powiedzieć. Dlatego aktorka rozmawia z ubraniami na scenie, szepce coś do nich, obwąchuje je, podrzuca, zakłada. Tak jakby ubrania miały duszę.

<a href="https://www.youtube.com/watch?v=QAmdpqfAtTA" target="_blank" rel="noopener noreferrer">https://www.youtube.com/watch?<wbr>v=QAmdpqfAtTA</a>

Brytyjska aktorka (ur. 1960 r.), zwana Muzą Dwuznaczności, ze względu na jej nieoczywistą urodę, która pozwala jej grać zarówno role damskie, jak i męskie, słynie z oryginalnych wystąpień. Pierwszy performance zrealizowała w 1995 roku, po śmieci jej mentora Dereka Jarmana – przez osiem godzin spała wtedy w The Serpentine Gallery. W 2013 roku, niedługo po śmierci matki, w nowojorskim The Museum of Modern Art (MoMA) Tilda Swinton stworzyła podobny performance „The Maybe”, śpiąc na oczach widzów w szklanej klatce. W tym samym roku w spektaklu „Eternity Dress” stworzonym z Olivierem Saillardem odtwarzała na scenie proces tworzenia sukni couture. Rok wcześniej w paryskim Palais de Tokyo pokazała „The Impossible Wardrobe” – chodząc po wybiegu zakładała na siebie różne części garderoby słynnych ludzi: Napoleona I, Yves Saint Laurenta czy Betty Catroux.

Fragmenty florenckiego performance można zobaczyć tutaj.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Christian Dior i ikony paryskiej mody w Centralnym Muzeum Włókiennictwa

Dior i ikony

Łódź | 6 maja 2018

Christian Dior i ikony paryskiej mody w Centralnym Muzeum Włókiennictwa.

Po nowe trendy

Po nowe trendy

Frankfurt nad Menem | 31 grudnia 2017

Polecamy! Początek roku zawsze obfituje w ciekawe wydarzenia.

Najlepiej ubrani faceci świata [zdjęcia]

Pitti Uomo

Florencja | 30 stycznia 2016

Najmodniejsi faceci świata jak co roku spotkali się w styczniu na Pitti Uomo.