Wehikuł mogący przewieźć ponad tonę ładunku, przejechać 150 kilometrów z maksymalną prędkością 40 km na godzinę, w dodatku całkowicie ograniczając emisję spalin? Tak, to możliwe. Marka Venturi wypuściła nowy pojazd pod nazwą Venturi Antarctica, który jest dostosowany do najcięższych warunków.
Urządzenie pracuje niezawodnie nawet przy temperaturze minus 50 st. C. Napędzają je dwa silniki elektryczne, a wszystkim sterujemy używając po prostu dżojstików w kabinie dla kierowcy – zastosowano bowiem system fly by wire, umożliwiający bardzo precyzyjne sterowanie trajektorią jazdy.
Wehikuł mogący przewieźć ponad tonę ładunku, przejechać 150 kilometrów z maksymalną prędkością 40 km na godzinę, w dodatku całkowicie ograniczając emisję spalin? Tak, to możliwe. Marka Venturi wypuściła nowy pojazd pod nazwą Venturi Antarctica, który jest dostosowany do najcięższych warunków.
Urządzenie pracuje niezawodnie nawet przy temperaturze minus 50 st. C. Napędzają je dwa silniki elektryczne, a wszystkim sterujemy używając po prostu dżojstików w kabinie dla kierowcy – zastosowano bowiem system fly by wire, umożliwiający bardzo precyzyjne sterowanie trajektorią jazdy.
Venturi Antarctica jest lekkim pojazdem gąsienicowym, zdolnym do przewożenia sprzętu oraz personelu pracującego np. na stacjach badawczych. Odległość, jaką wehikuł może pokonać, przekracza 140 kilometrów, a maksymalną prędkość, jaką może osiągnąć, ustalono na 40 km na godz. I to wyłącznie ze względów bezpieczeństwa, tak by wykluczyć np. niebezpieczeństwo opadania do głębokich, śnieżnych szczelin. Urządzenie jest zasilane energią elektryczną, ponadto połączone ze stacją Princess Elizabeth ma stałą informację, jaką ilość energii wyprodukowała stacja. Dzięki temu można kontrolować jego ładowność, tak aby dotarło szczęśliwie do wybranego celu. Venturi Antarctica to pierwszy wehikuł użytkowany na Antarktydzie. Pojazd dostępny na zapytanie i indywidualne zamówienie.
Więcej: www.venturi.fr