Intymny i mniej formalny fotel to jedna z nowości Republic of Fritz Hansen, który w katalogu słynnej duńskiej marki ma pojawić się jesienią. Fotele zaprojektowała Cecilie Manz.
Nowa propozycja znanej marki nazywa się Minuscule, cechuje ją dyskretna prostota, tak charakterystyczna dla wzornictwa rodem ze Skandynawii. Przyjmując tą propozycję w Republic of Fritz Hansen projektantka zdecydowała się na przeprowadzenie serii eksperymentalnych warsztatów.
Intymny i mniej formalny fotel to jedna z nowości Republic of Fritz Hansen, który w katalogu słynnej duńskiej marki ma pojawić się jesienią. Fotele zaprojektowała Cecilie Manz.
Nowa propozycja znanej marki nazywa się Minuscule, cechuje ją dyskretna prostota, tak charakterystyczna dla wzornictwa rodem ze Skandynawii. Przyjmując tą propozycję w Republic of Fritz Hansen projektantka zdecydowała się na przeprowadzenie serii eksperymentalnych warsztatów.
– Dla mnie projektowanie zawsze zaczyna się od materiału. Przed przystąpieniem do pracy muszę mieć w ręku wszystkie materiały. Wtedy czuję, z którym z nich mogę działać – przyznaje Manz.
W efekcie powstały obiekty, które łączą tradycje pracy rzemieślniczej z przemysłem. Fotel swoim kształtem przypomina muszlę. Powłoka siedziska jest tapicerowana i szyta ręcznie, tworząc lekką ale wytrzymałą konstrukcję. Wyposażono ją także w skórzane dodatki.
Powłoka siedziska, która jest podstawą konstrukcyjną powstaje z kolei z tworzywa sztucznego. Wewnętrzna powłoka fotela jest tapicerowana w różnych kolorach, począwszy od barwy pomarańczowej po ultramarynę.
Jak deklaruje producent, fotel sprawdzi się przede wszystkim podczas mniej oficjalnych spotkań czy rozmów. Minuscule nie ma jeszcze w katalogu marki, ma pojawić się w sprzedaży jesienią.
Więcej: www.fritzhansen.com