Tradycyjna odzież ludowa często bywa traktowana jako muzealny eksponat lub ciekawostka z przeszłości, zamknięta w szklanych gablotach. Tymczasem jej potencjał – jako źródła form, symboli, opowieści i tożsamości – pozostaje aktualny. Wystawa „Etnoalternatywa. Nowe spojrzenie na modę ludową” w Muzeum Śląskim to przykład takiego podejścia: bez nostalgii, ale z uważnością. Bez próby przywracania dawnych form, ale z chęcią wykorzystania ich energii w innym kontekście.
Ekspozycja, przygotowana przez Dział Etnografii Muzeum Śląskiego, łączy dwa porządki: historyczny i współczesny. Z jednej strony prezentowane są oryginalne stroje ludowe – z rejonów Bytomia, Pszczyny, Raciborza, Opola, Cieszyna i Beskidu Śląskiego.
Z drugiej – kolekcja ubrań i dodatków Beaty Bojdy, która wykorzystuje motywy z tradycji śląskiej i poddaje je reinterpretacji w duchu współczesnego projektowania.
Beata Bojda, projektantka i stylistka ze Skoczowa, stworzyła kolekcję o tej samej nazwie co wystawa – „Etnoalternatywa”. Jej celem nie było kopiowanie dawnych strojów, lecz zaproponowanie współczesnej formy, która może rezonować z młodym pokoleniem. Używa tkanin pochodzących z drugiego obiegu, sięga po makatki, serwety, hafty czy koronki, które często zalegają w szufladach i na pchlich targach. W efekcie powstały projekty nie tylko wizualnie przyciągające, ale też niosące warstwę symboliczną – ubrania jako nośniki pamięci i gestu ekologicznego.
I rzeczywiście, kolekcja Bojdy opowiada nie tylko o estetyce, ale też o etyce projektowania: o szacunku do materiału, rękodzieła, lokalnych tradycji.
Wystawa unika schematu „pokazu mody”. Zamiast tego proponuje spotkanie z kilkoma wymiarami ubioru: jako komunikatem tożsamości, jako elementem rzemiosła, jako polem do twórczej interpretacji.
Tradycyjne stroje, które niegdyś informowały o statusie społecznym, pochodzeniu czy stanie cywilnym, są tu zestawione z projektami, które nie próbują ich zastąpić, lecz prowadzą z nimi dialog. Współczesne sylwetki z kolekcji Bojdy nie naśladują – podpowiadają alternatywę.
Warto zwrócić uwagę na tytuł wystawy. „Etnoalternatywa” nie sugeruje powrotu do folkloru, ale traktuje go jako punkt wyjścia. Nie chodzi o rekonstrukcję, lecz o rekontekstualizację. To podejście widać także we wcześniejszych projektach Bojdy – m.in. „Boska Koniakowska” czy „Flowers of Koniaków” – w których łączyła motywy sztuki ludowej z nowoczesnym makijażem, scenografią i modą teatralną.
Przez ten czas organizowane będą również wydarzenia towarzyszące: oprowadzania kuratorskie, warsztaty i spotkania.

Beata Bojda
Urodziła się i mieszka na Śląsku Cieszyńskim. Od dziecka stykała się ze sztuką i rękodziełem ludowym. W swoich realizacjach łączy te elementy ze współczesnym wzornictwem. Jest absolwentką wzornictwa w łódzkiej Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania, projektantką mody, kostiumografką, makijażystką i stylistką. Współpracuje z artystami oraz teatrami, tworząc dla nich kostiumy sceniczne.
Autorka projektów takich jak „Etno”, „Koronacja”, „Boska Koniakowska” czy „Flowers of Koniaków”, które były prezentowane m.in. na EXPO 2022 w Dubaju. Jako stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego stworzyła cykl masek „chroniących” folklor, wykonanych z elementów charakterystycznych dla sztuki ludowej – koronki, haftów, wyszywanek, bibułki czy wycinanek z papieru.