Własnym językiem

Projektując własne domy, architekci często sięgają po rozwiązania, na które nie pozwala im praca dla klientów. Eksperymentują, testują nowe rozwiązania, skupiają się na detalach, które w realizacjach „dla kogoś” mogłyby zostać pominięte.

Tak właśnie powstało poznańskie mieszkanie Adama Wiercińskiego – architekta działającego pod szyldem Wiercinski Studio.

Zlokalizowane w kamienicy z 1932 roku wnętrze stało się czymś więcej niż tylko przestrzenią do życia. To katalog autorskiego języka projektowego, pracownia w skali 1:1 i archiwum fizycznych historii.

Magazyn Design Alive

TRÓJMIASTO 2025

ZAMAWIAM

TRÓJMIASTO 2025

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

NR 14/2025 HOME

85-metrowe mieszkanie przeszło gruntowną renowację, której punktem wyjścia było przywrócenie jego pierwotnego charakteru.

Oryginalne drewniane podłogi i drzwi z głębokimi futrynami zostały odrestaurowane, a funkcjonalny układ zaprojektowano od nowa – z poszanowaniem istniejących ścian nośnych. Kuchnia została otwarta na część dzienną i potraktowana jako centrum życia domowego. Niewielka ingerencja w układ ścian pozwoliła również doświetlić dotąd ciemny korytarz zachodnim światłem dziennym.

Mieszkanie Adama Wiercińskiego

Wnętrze budowane, nie umeblowane

Przestrzeń zorganizowana została wokół czterdziestu autorskich elementów zaprojektowanych przez Adama Wiercińskiego.

To nie tylko meble i oświetlenie, ale też elementy konstrukcyjne i drobne detale użytkowe. Każdy z nich potraktowany został jako niezależny projekt. Dzięki temu wnętrze nie sprawia wrażenia umeblowanego – raczej zbudowanego z tych właśnie przedmiotów.

Mieszkanie Adama Wiercińskiego

Wszystkie tworzą coś na kształt wewnętrznej kolekcji – od stołu z charakterystycznym talerzykiem na kwiaty, przez regał oparty na jednej nodze, kanapę z eksponowaną stalową konstrukcją, po lampy z kloszami z polskiej huty szkła. Każdy obiekt opowiada własną historię, ale wszystkie razem tworzą spójną narrację o projektowaniu opartym na materiale, konstrukcji i proporcji.

Na uwagę zasługuje także sposób, w jaki Wierciński podchodzi do istniejących elementów – kilka mebli odziedziczonych po rodzinie nie zostało tylko włączonych do wnętrza, ale również przekształconych. Drewniana komoda po babci zyskała nową stalową podstawę, a duńska lampa sufitowa – zupełnie nowe życie jako lampa podłogowa.

Te interwencje są subtelne, ale znaczące – podobnie jak cała przestrzeń, która nie eksponuje projektanta, lecz jego sposób myślenia.

Mieszkanie Adama Wiercińskiego

Jednym z głównych bohaterów wnętrza jest stal – malowana, woskowana lub surowa. Pojawia się niemal w każdym elemencie: w konstrukcji kuchni, meblach czy lampach.

Wierciński konsekwentnie unika materiałów imitacyjnych. Wierciński unika materiałów imitacyjnych – zamiast płyt meblowych pojawia się lite drewno, głównie dąb, oraz sklejka olejowana na czarno.

To materiały, które z założenia nie mają ukrywać swojej struktury – są szorstkie, czasem surowe, ale uczciwe w formie i wyrazie.

Konstrukcja zamiast zabudowy

Kuchnia wyróżnia się nietypowym podejściem do zabudowy – została skonstruowana jako stalowa rama unosząca się nad parkietem, podzielona na regularne kwadratowe moduły. Zamiast standardowej zabudowy powstał więc obiekt bardziej przypominający otwarty regał, który naturalnie wpisuje się w część dzienną mieszkania.

Podobne podejście widać w innych elementach – stalowa ściana działowa zintegrowana z szafą przepuszcza światło dzienne między strefami, a łazienka została rozdzielona konstrukcją „w ramie”, która pozwala na funkcjonalne zagospodarowanie wąskiej przestrzeni.

W sypialni kolejne ramy organizują strefę przechowywania, tym razem uzupełnione o lnianą tkaninę zasłaniającą półki i rury.

Mieszkanie Adama Wiercińskiego zostało docenione w trzeciej edycji konkursu Wnętrze Roku Stowarzyszenia Architektów Wnętrz, zajmując drugie miejsce.

– Konsekwentnie rozwijany język projektowy bazuje na stalowych profilach, które dostrzec można w wielofunkcyjnych ścianach działowych, zabudowach meblowych, a nawet meblach wolnostojących – łącznie z sofą w salonie. Charakter aranżacji określiło aż 40 indywidualnie projektowanych obiektów o różnej skali, wykonanych przez lokalnych rzemieślników. Efektem remontu mieszkania jest przestrzeń znakomicie zbalansowana. Niepowtarzalna, jednak wolna od przesady. Wyrazista formalnie, ale przede wszystkim funkcjonalna. – mówił Aleksander Jankowski, juror konkursu, członek Zarządu SAW.

Zapisz się do newslettera!

Powiązane artykuły:

Na wysokościach

Na wysokościach

Poznań | 24 stycznia 2023

Odwiedzamy mieszkanie na 18. piętrze najwyższego budynku mieszkalnego w Poznaniu

Próżność

Próżność

Poznań | 22 września 2020

W centrum Poznania działa wyjątkowa przestrzeń barowo-muzyczna