Patrząc na apartament Mesonia, myślę – jak dobrze, że istnieją ekscentryczni projektanci, zakochani w żywiołowym kolorze. Afirmacja życia poprzez design to coś, czego potrzebujemy dziś bardziej niż kiedykolwiek.
W San Miguel de Allende w Meksyku powstało miejsce, które wymyka się tradycyjnym kategoriom hotelowym. Mesonia to apartament do wynajęcia, zaprojektowany przez Daniela Valero, założyciela meksykańskiego studia kreatywnego Mestiz. Kolorowa przestrzeń, w której zanurzyć się można w świat tej wyrazistej marki, opartej na tradycji lokalnego rzemiosła.
Deniel Valero, znany ze swojego wyrazistego języka wizualnego, potraktował projekt jako rodzaj statementu. – Chcieliśmy stworzyć kompletną przestrzeń życiową – taką, która od początku do końca jest naszą autorską wypowiedzią – tłumaczy projektant.
Apartament znajduje się w dzielnicy San Antonio, zaledwie kilka minut spacerem od zabytkowego centrum miasta San Miguel de Allende. Projekt powstał we współpracy z Maye Estudio – lokalnym biurem architektonicznym, również znanym z bezkompromisowej pracy z kolorem.
Wnętrza są konsekwentnie intensywne: jasnoniebieskie ściany i podłogi, ciemnozielone zasłony, różowe drewno, ręcznie malowana ceramika. A wszystko to kontrastuje z odsłoniętymi, drewnianymi stropami dawnego budynku.
W centrum apartamentu znajduje się łóżko typu king-size z różowym, ażurowym zagłówkiem na pełną wysokość ściany, a prywatny taras – zacieniony i przestronny – zachęca do długich, leniwych posiłków.
Każdy detal wnętrza – od mebli, przez lampy, aż po tekstylia i zastawę – został zaprojektowany przez Valero i wykonany ręcznie przy współpracy z rzemieślnikami z regionów Bajío i północnego Meksyku.
Gigantyczne abażury w rzeźbiarskich formach, krzesła z plecionego sizalu z zabawnymi frędzlami, kolorowe drewniane stoły i ceramiczne talerze z kolczastymi detalami tworzą niezwykle ekspresyjny język estetyczny.
Goście mają tu łatwy dostęp do lokalnych targów, piekarni i restauracji – bo Mesonia, choć dopracowana w najmniejszym szczególe, nie zamyka się na świat zewnętrzny. Przeciwnie – otwiera się na niego szeroko.
Bo nie jest to zwykłe zakwaterowanie – to dopracowany w szczegółach świat rzemiosła, koloru, tradycji i unikalnej wyobraźni.