Budzimy śpiącego giganta!

Projektantka Johanna Seelemann i fotograf Robert Damisch przez dwa i pół roku poznawali społeczność Rudaw (niem. Erzgebirge) – niemieckiego regionu górniczego, z którego pochodzą. Szukali sposobu, w jaki najlepiej mogliby obudzić to, co uważają za śpiącego giganta, czyli stolarską tradycję rzemieślniczą tego miejsca.

Ich misją stało się połączenie doświadczonych rzemieślników z młodszymi ludźmi i nowymi odbiorcami. Chcą stworzyć platformę wykraczającą poza regionalne jarmarki bożonarodzeniowe.

– Wiedza i umiejętności są ogromne, tkwi tu ogromny potencjał – zapewniają oboje.

Magazyn Design Alive

NR 52/2025 RADOŚĆ

ZAMAWIAM

NR 52/2025 RADOŚĆ

Magazyn Design Alive

ZAMAWIAM

TRÓJMIASTO 2025

Jako część grupy Erzgebirge-Kollektiv Johanna Seelemann współpracuje ze spółdzielnią stolarzy Dregeno Seiffen, próbując zmienić pozycjonowanie tradycyjnej lokalnej stolarki. Jej celem jest otwarcie nowych pól działalności i rynków dla zagrożonego rzemiosła, np. poprzez proponowanie produktów innych niż światowej sławy ozdoby świąteczne z Rudaw.

Wspólnie z Robertem Damischem zaprojektowała żyrandol nawiązujący formą do typowych drewnianych żyrandoli pająków (niem. Leuchterspinne). W ich interpretacji zyskał on jednak odważne, cukierkowe odcienie czerwieni i różu, aby przyciągać uwagę i prowokować do namysłu.

Satellite, żyrandol podświetlany diodami LED, powstał we współpracy z Dregeno Seiffen – w całości wykonano go z odpadów pozyskanych z warsztatów stolarskich.

Następnie został wystawiony w austriackiej instytucji kulturalnej Schloss Hollenegg for Design – wyeksponowano go w centralnym miejscu pałacu. Jak podkreślają projektanci, nie chodzi im jedynie o to, żeby skromne rzemiosło przystosować do eksponowania w galerii.

Selemann

– Prawdziwym problemem w regionie, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych ludzi, jest brak zainteresowania rzemiosłem. Naszym celem jest przyciągnięcie uwagi i zainspirowanie ludzi do innego myślenia, otwarcie ich umysłów na to, jak możemy wykorzystać ogromne zasoby, jakimi dysponujemy – wyjaśnia Robert Damisch.

– W obliczu kryzysu ekologicznego odwrócenie się od produkcji nie jest dla nas opcją. I tak już produkujemy, a istnieje wiele fascynujących rzemiosł i gałęzi przemysłu. Bardziej interesuje mnie to, jak możemy produkować inaczej, jakie są alternatywne metody i jakie formy produkcji są dziś najbardziej uzasadnione – podkreśla Johanna Seelemann.

Powiązane artykuły: