Okładkę tego wydania wybraliśmy na przekór. Bo cichy luksus nie musi być stonowany i bezbarwny. Jego siła tkwi gdzie indziej – w autentyczności i osobistej narracji projektanta. W tym numerze udowadniamy, że jeśli jakość staje się punktem wyjścia dla projektantów, ich prace zyskują walor ponadczasowości. I wcale nie oznacza to rezygnacji z koloru!
Po wywodzącym się ze świata mody trendzie quiet luxury przyszło już kilka innych, a nawet sprzecznych, jak choćby maksymalizm, minimalizm w zgodzie z naturą, czy dopaminowe wnętrza. Wydaje się jednak, że hasło to wciąż trafnie opisuje pewną potrzebę. Potrzebę jakości, która nie domaga się natychmiastowej uwagi.
Rozmowy w najnowszym „DA” – koniecznie!
Szwedzki projektant Gustaf Westman, który lubi róż i słodycze, takie więc są jego projekty. Sprawdźcie z nami, dlaczego zawładnął naszą okładką, feedem Instagrama i podbił serca pokolenia Gen Z.
W tym numerze rozmawiamy też z Justyną Popławską – mieszkającą w Danii projektantką, która używa specyficznej, autorskiej technologii. Jej unikatowe, ręcznie wykonywane szklane obiekty przechodzą przez skrupulatny proces odlewania, szlifowania i polerowania. Luksus jest dla niej tworzeniem poczucia troski i szczerym poszukiwaniem piękna.
Z kolei Michał Borowik, idealista, kolekcjoner, twórca przestrzeni dla sztuki mówi, o swoich osobistych, subiektywnych kryteriach, jakimi kieruje się, kupując sztukę.
Aleksandra Hyz także podkreśla rolę indywidualnej ekspresji. Jej niedawny debiut to wykonane ręcznie z drewna i metalu pudełka na karty, biżuterię czy drobiazgi. – Przedmioty, które chcę pokazywać światu, są moim odzwierciedleniem – podkreśla architektka i projektantka.
Co jeszcze w 53. numerze „Design Alive”?
Hannes Peer wplótł w mediolańskie wnętrze aluzje do włoskiej i łotewskiej kultury, a także nawiązania do domków górskich modernisty Carlosa Mollino i letniej rezydencji Georgii O’Keeffe w Nowym Meksyku.
W apartamencie od Child Studio zbudowano za to spektakularną, 5-metrową drewnianą bibliotekę, która nawiązuje do słynnego paryskiego studia Karla Lagerfelda, łącząc ją z modernistycznymi akcentami w postaci klasycznych foteli Bauhaus proj. Waltera Gropiusa.
Obejrzyjcie też Dom Dwóch Słońc, zaprojektowany przez Monikę Rogusz-Witkoś z COI Studio, bo jest to opowieść
o kobiecości. Przemyślana, dopracowana i znacząca. Znajdziemy tu prace polskich artystów i projektantów, które harmonizują ze sobą w naturalny sposób, jak dobrze nastrojona orkiestra.
„Design Alive” pomaga patrzeć i rozumieć rzeczywistość
– Chcemy otaczać się tym, co indywidualne, jednorazowe, osobiste – zauważa Paweł Olszczyński. Jego marka ceramiczna Licho to zarówno funkcjonalne talerze, ale też sygnowane obiekty kolekcjonerskie, które można powiesić na ścianie jak obraz.
O tym jest też kolejny odcinek cyklu Żywioł nowej fali, w którym pokazujemy, jak przenikają się obszary rzemiosła, sztuki i designu. Przedstawiamy w nim projektantów, którzy podobnie jak artyści, pomagają nam patrzeć i próbować zrozumieć rzeczywistość, a artyści traktują użytkowe formy równie poważnie jak inne, bo być może nie ma powodu, aby je jasno oddzielać.
Autentycznych zachwytów podczas czytania jesiennego wydania „Design Alive” życzy Wam cała redakcja.