Czego chcieć więcej? 60-metrowe mieszkanie w Gdańsku, w którym zamieszkało młode małżeństwo, wraz z ich czworonożnym pupilem ujmuje spokojem. Konsekwentna, wyważona kompozycja zostawia miejsce na indywidualność, jak i odpowiada na codzienne potrzeby. Za projekt odpowiadała Hanna Brzozowska z pracowni Inbalance.
Mieszkanie znajduje się w jednej z zielonych dzielnic miasta, w pobliżu zabytkowej Oliwy i Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Kameralne osiedle, oddalone od głównego ruchu i zgiełku stanowi dobre tło dla projektu, który stawia na długowieczność materiałów i rozwiązań.
– Właściciele pragnęli miejsca, które będzie funkcjonalne, estetyczne i pełne wizualnej swobody – przestrzeni, która z czasem nabierze osobistego charakteru – zdradza projektantka.
Na ich estetyczne upodobania składa się połączenie wpływów vintage z kopenhaską prostotą. Projektantka postawiła więc na prostą, zaprojektowaną na wymiar stolarkę, która harmonijnie współgra z designerskimi dodatkami i sentymentalnymi bibelotami. Królują naturalne materiały, stonowane barwy przełamane mocniejszymi akcentami koloru i dopracowane detale, które sprawiają, że całość jest bardzo naturalna i nieprzestylizowana.
W centrum domowego zarządzania znalazła się kuchnia – właściciele uwielbiają gotować. Dolna zabudowa w subtelnym odcieniu różu ociepla wnętrze, a białe szafki i drewniane półki dodają jej lekkości. Fornirowana część kuchni, skrywająca lodówkę i sprzęty, płynnie przechodzi w strefę jadalni. Tu z kolei króluje okrągły stół vintage z lat 60., nad którym zawisła kultowa lampa marki Louis Poulsen
Mieszkanie w Gdańsku otwarte na zieleń
Salon to miejsce wypoczynku – z wygodną sofą, stolikami kawowymi i półką na książki. Po przeciwnej stronie znalazł się dębowy regał z gramofonem i resztą książkowej kolekcji.
W przedpokoju charakterystycznym akcentem jest podłoga – wielkoformatowe płytki z subtelnie kwiatowym wzorem. Całość dopełnia fornirowana konsolka przy ścianie i lustro w cienkiej czerwonej ramie.
Stąd przechodzimy do łazienki właścicieli, utrzymanej w tej samej logice co reszta mieszkania. Ściany pokryto mikrocementem, zabudowę wykonano z drewna, a koralowa szafka umywalkowa przełamuje neutralność barw. Blat z lastryko i geometryczny układ błękitnych płytek na posadzce wprowadzają nieco rytmu i faktury, bez nadmiaru dekoracyjności.
W sypialni bazę stanowi kremowa szafa i łóżko z dekoracyjnym, fornirowanym zagłówkiem. Eklektyczny charakter wprowadza stojący obok łóżka czerwony stolik nocny i stalowo-szklana szafka po drugiej stronie. Ważnym elementem są lampy, które budują nastrojowe oświetlenie. W rogu ustawiono subtelną toaletkę z rattanowym krzesłem, a na ścianie naprzeciwko łóżka zawisło lustro. Całość dopełnia duże okno z widokiem na las, które – podobnie jak w salonie – łączy wnętrze z naturą.