Trzeba wyczucia, aby stworzyć coś takiego i nie popaść w banał. Współpraca berlińskiej artystki i modystki Maryam Keyhani oraz niemieckiej manufaktury Freifrau z Lemgo zaowocowała zabawną kolekcją mebli-kapeluszy.
Na pierwszy rzut oka trudno określić, czy na sofie leży kapelusz, czy poduszka? To dekoracja czy praktyczny mebel? Dla Maryam Keyhani kapelusz jest modową „wisienką na torcie”, wnoszącą radość i lekkość do życia.
Wspólnie z Freifrau zdaje się mrugać do odbiorcy, zachęcając do przełamywania konwencji.
Jednocześnie podkreśla, że kluczowym elementem jej decyzji o współpracy z Freifrau była ich atencja dla rzemiosła. – Chciałam pracować z producentem, który stawia na lokalność i ręczne wykonanie – wyjaśnia.
Freifrau od lat współpracuje z artystami, czerpiąc inspirację z ich świeżych pomysłów. Każdy produkt z kolekcji Freifrau Manufaktur x Maryam Keyhani nazwano żeńskim perskim imieniem: Giti, Roya i Ziba, nawiązując do irańskich korzeni artystki.
– Zależało nam, aby stworzyć coś, co budzi radość. To artystyczny eksperyment, daleki od szablonów, a jednocześnie funkcjonalny dodatek do wnętrza. Poduszki i pufy Maryam Keyhani można przytulić po długim dniu, oprzeć się na nich, użyć jako siedziska, podłożyć pod nogi. Są uniwersalne, zmysłowe, ocieplają i ożywiają przestrzeń domową – mówi Niklas Helweg, jeden z dyrektorów Freifrau.
Wykonane z wysokiej jakości wełny, są dostępne w trzech żywych kolorach. Każdy z 10 projektów powstał w liczbie 20 sztuk.